Moja strona ma dziś urodziny

Moja strona „Karol Mówi” obchodzi dziś trzynaste urodziny. Jeśli odwiedzasz mnie od jakiegoś czasu, to pewnie znasz historię jej powstania i rozwoju. Jeśli znamy się od niedawna i jej nie znasz, tej historii, to zapraszam Cię w odyseiczną podróż po zakamarkach tej oto strony. Może coś przykuje Twoją uwagę. Może uznasz, że warto tu wracać.
Mój ostatni rok, jeśli chodzi o koszykarskie wydarzenia, wyglądał następująco:

– Tradycyjnie odwiedziłem Londyn. To był mój siódmy, kolejny rok z NBA w stolicy Anglii. NBA London 2019. Relacja z wyjazdu. Na spokojnie pogadałem z Markieffem Morrisem. Oraz na niespokojnie z Bradley’em Bealem. Trey Burke dał mi swoją koszulkę, której historii i tak nie zrozumiesz.

– W lutym kolejny raz byłem w coraz bliższym mojemu sercu Toronto. Widziałem z bliska pierwszy, historyczny mecz DeMare’a DeRozana w roli zawodnika drużyny gości. Byłem też na meczu G League. Było ciekawie.  Przy okazji meczu Raps-Magic udało mi się pogadać z Nikolą Vucevicem. Jak do Szóstki przyjechali Celtowie, to udało mi się złapać Terry’ego Roziera.
Pojechałem do biura Super Fana Raptors, no wiesz, tego brodatego gościa w turbanie. Z tej rozmowy, oraz jej okoliczności, jestem bardzo zadowolony, bo byłem umówiony na konkretną godzinę, jakbym był kimś ważnym.

– Siedliśmy sobie w Sztokholmie z Maćkiem Lampe przy sztuce mięsa i w trzech językach pogadaliśmy o wielu rzeczach.

– Była końcówka maja, Raptors bili się w Finałach Wschodu z Bucks. Jakiś czas wcześniej dostałem maila od NBA, że mogę składać wniosek akredytacyjny na Finały. Podziękowałem. Ale później pomyślałem, że to jest okazja, która może się nie powtórzyć. Wiesz, jeżdżę do Toronto od 2016 roku. Na własne oczy widziałem wiele. Pierwsza moja myśl była taka, że jeszcze będzie pełno Finałów, które będę mógł zobaczyć z bliska. Ale druga, to lepsza, była taka, że jeśli Raptors to wygrają, to ten tytuł też będzie częścią mojej historii i super będzie móc oglądać z bliska drogę do jego zdobycia. Miałem rację. Wyszedł z tego niezapomniany wyjazd. Moje pierwsze Finały NBA widziane z pozycji parkietu. Porozmawiałem m.in. z Sergio Scariolo. O tym i tamtym opowiedział mi Norman Powell. W końcu odkopałem moją rozmowę z Fredem Van Vleetem. O starych, dobrych czasach opowiedział mi Sam Mitchell.

– W lipcu byłem Olimpijczykiem.

– W sierpniu, po miesiącach zadawania pytań, w końcu sam udzieliłem wywiadu. Nie jednego, nie dwóch, a trzech.

Mogłem jechać do Chin na Mistrzostwa Świata. Myślałem o tym zaraz tylko jak wyjeżdżałem z Hiszpanii po Mistrzostwach Świata 2014. Ale od 2014 dużo się zmieniło. Ja już swoje Mistrzostwo Świata zdobyłem w sierpniu tamtego roku. Waży 11 kilogramów i cały czas mu przybywa.

„A w życiu? A w życiu, jak to w życiu. Nie narzekam. Jestem zadowolony i z optymizmem patrzę w przyszłość.

3 comments on “Moja strona ma dziś urodziny

  1. andybulat

    Karol przede wszystkim gratulacje z głębi serca.
    I prośba – może być coś skrobną na gorący temat „Chiny – NBA”?
    Coś czuję że byłby to „fajny” tekst.

    Reply

Skomentuj Karol Śliwa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.