Zion Williamson kontuzjowany!

Zion Williamson, pierwszy numer tegorocznego draftu, będzie musiał poczekać na swój debiut w NBA. Zawodnik New Orleans Pelicans ma kontuzję prawego kolana, która według przedstawicieli klubu z Luizjany odwlecze jego pierwszy, oficjalny mecz w lidze zawodowej o „kilka tygodni.”
Na razie nie wiemy z jakim typem kontuzji w obrębie swoje prawego kolana boryka się 19-latek. Nie wiemy też ile dokładnie będzie potrzebował na powrót do pełni zdrowia. Według Alvina Gentry, trenera Pelicans, do kontuzji doszło podczas niedzielnego, przedsezonowego meczu przeciwko Spurs.
W czterech meczach preseason Williamson dał próbkę swoich możliwości. Jego średnie sięgnęły 23.3 punktu i 6.5 zbiórki na mecz w niewiele ponad 27 minut gry. Jego skuteczność z gry to aż 71.4%.
Jeśli wierzyć przedstawicielom drużyny z Nowego Orleanu, nikt w klubie nie ma wątpliwości, że powrót Ziona do 100% sprawności, to kwestia faktycznie „kilku” tygodni. Pels wolą dmuchać na zimne i nie zamierzają ryzykować zdrowia swojej przyszłej gwiazdy.
Już w czasie ligi letniej, Pelicans pokazali światu, że nie będą kusić losu, jeśli chodzi o zdrowie Williamsona. Po zaledwie ośmiu minutach gry, po kolizji, w której Zion stłukł sobie lewe kolano, klub zabrał go z boiska i więcej w lidze letniej już nie wystawił.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy w jednym zdaniu mówimy Zion Williamson i prawe kolano. W lutym tego roku, jeszcze w barwach Duke, Williamson doznał lekkiego skręcenia prawego kolana. Przyczyną urazu był uszkodzony but, który dosłownie pękł podczas, zdawałoby się, normalnego koszykarskiego zagrania.
Zion potrzebował wtedy trzech tygodni na powrót do gry.

Wielu ekspertów obawia się o to czy ciało Ziona będzie w stanie sprostać trudom sezonu w NBA. Przy 201 cm. wzrostu, Zion waży aż 129 kg. Biorąc pod uwagę jego eksplozywny styl gry, wielu drży o przeciążenia w obrębie jego stawów, mięśni i ścięgien.

1 comment on “Zion Williamson kontuzjowany!

Skomentuj Tato Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.