Author Archives: Karol Śliwa

Byłem w Lublanie na pożegnalnym meczu Gorana Dragica. Po nim udało mi się zamienić z Goranem parę słów. Pytam o: – Plany na przyszłość na sportowej emeryturze. – Czy będzie… Czytaj dalej »

Goran Dragić razem z Luką Dončiciem wybrali drużyny na dzisiejszy pożegnalny mecz „I feel Slovenia Night of the Dragon”. Draft odbył się podczas wczorajszej charytatywnej gali, w której wzięło udział… Czytaj dalej »

Dzień dobry! Zapraszam na czwartą i ostatnią część śliwek i robaczywek z paryskiego turnieju olimpijskiego. W tej części na warsztat biorę w końcu Sudan Południowy, ale zgodnie z zapowiedziami, zajmuję… Czytaj dalej »

W najbliższą sobotę (24 sierpnia), w Lublanie, stolicy Słowenii, obędzie się pożegnalny mecz Gorana Dragica. Event nazywać się będzie „The Night of the Dragon”. Wśród byłych i obecnych zawodników znajdą… Czytaj dalej »

Dzień dobry! Zapraszam na trzecią część śliwek i robaczywek z paryskiego turnieju olimpijskiego. W tej części na warsztat biorę jedynie Stany Zjednoczone. Zatem do przeanalizowania został mi już tylko Sudan… Czytaj dalej »

Dzień dobry! Zapraszam na drugą część śliwek i robaczywek prosto z paryskiego turnieju olimpijskiego. W tej części na warsztat biorę cztery kolejne kadry narodowe podzielone alfabetycznie. Będą to Kanada, Niemcy,… Czytaj dalej »

Po raz piąty z rzędu Stany Zjednoczone 🇺🇲 mistrzami olimpijskimi w koszykówce! Francja 🇫🇷 zagrała znakomity mecz, miała dobry game plan, ale ostatecznie indywidualne talenty zadecydowały o końcowym wyniku. USA… Czytaj dalej »

Dzień dobry! Zapraszam na porcję śliwek i robaczywek prosto z paryskiego turnieju olimpijskiego. W tej części na warsztat biorę pierwszych sześć kadr narodowych podzielonych alfabetycznie. Będą to zatem Australia, Brazylia,… Czytaj dalej »

W najnowszym odcinku „Bez nazwy o NBA” bierzemy na warsztat ćwierćfinały Igrzysk Olimpijskich! Razem z Erykiem Chmielewskim analizujemy spotkania Grecja-Niemcy, Australia-Serbia, Kanada-Francja oraz USA-Brazylia. Mamy też łączenie bezpośrednio z Paryżem,… Czytaj dalej »

Tak, to sobie można tę całą koszykówkę uprawiać, prawda.