PIERWSZA RUNDA DRAFTU 2010
1. Wizards – John Wall
2. 76ers – Evan Turner
3. Nets – Derrick Favors
4. Timberwolves – Wesley Johnson
5. Kings – DeMarcus Cousins
6. Warriors – Ekpe Udoh
7. Pistons – Greg Monroe
8. Clippers – Al-Farouq Aminu
9. Jazz – Gordon Hayward
10. Pacers – Paul George
11. Hornets – Cole
12. Grizzlies – Xavier Henry
13. Raptors – Ed Davis
14. Rockets – Patrick Patterson
15. Bucks – Larry Sanders
16. Timberwolves – Luke Babbitt (do Portland)
17. Bulls – Kevin Seraphin (do Waszyngotnu)
18. Thunder – Eric Bledsoe (do L.A. Clippers)
19. Celtics – Avery Bradley
20. Spurs – James Anderson
21. Thunder – Craig Brackins (do Nowego Orleanu)
22. Blazers – Elliot Williams
23. Timberwolves – Trevor Booker (do Waszyngtonu)
24. Hawks – Damion James (do New Jersey)
25. Grizzlies – Dominique Jones (do Dallas)
26. Thunder – Quincy Pondexter (do Nowego Orleanu)
27. Nets – Jordan Crawford (do Atlanty)
28. Grizzlies – Greivis Vasquez
29. Magic – Daniel Orton
30. Wizards – Lazar Hayward (do Minnesoty)
DRUGA RUNDA:
1. Nets – Tibor Pleiss (do Oklahomy)
2. Heat – Dexter Pittman
3. Kings – Hassan Whiteside
4. Trail Blazers – Armon Johnson
5. Wizards – Nemanja Bjelica (do Minnesoty)
6. Pistons – Terrico White
7. Bucks – Darington Hobson
8. Knicks – Andy Rautins
9. Knicks – Landry Fields
10. Pacers – Lance Stephenson
11. Heat – Jarvis Varnado
12. Heat – Da’Sean Butler
13. Lakers – Devin Ebanks
14. Bucks – Jerome Jordan
15. Timberwolves – Paulao Prestes
16. Suns – Gani Lawal
17. Bucks – Keith Gallon
18. Heat – Latavious Williams
(do Oklahomy)
19. Spurs – Ryan Richards
20. Mavericks – Solomon Alabi (do Toronto)
21. Thunder – Magnum Rolle (do Indiany)
22. Celtics – Luke Harangody
23. Hawks – Pape Sy
24. Clippers – Willie Warren
25. Jazz – Jeremy Evans
26. Timberwolves – Hamady N’diaye (do Waszyngtonu)
27. Pacers – Ryan Reid (do Oklahomy)
28. Lakers – Derrick Caracter
29. Magic – Stanley Robinson
30. Suns – Dwayne Collins
Ludzie pytają kim jest John Wall. W najprostszy sposób można powiedzieć tak: Jest fizycznym wybrykiem natury. Biega, skacze lepiej niż większość rozgrywających w NBA. Cy będzie kimś wielkim w lidzie? Tego nie wiemy. Historia pokazała już nie raz, że ciało to nie wszystko, że to co najważniejsze to nie mocne łydki i szybkie ręce a to co w czaszce. Jedno jest pewne – Wall dzięki swojej fizyczności ma dużo bliżej i łatwiej do spełnienia marzenia o wielkości, do zrewolucjonizowania pozycji rozgrywającego niż zdecydowana większość jego konkurentów.