Miesiąc po odejściu z Toronto Raptors, trener Dwane Casey znalazł nową pracę. 61-letni szkoleniowiec, od najbliższych rozgrywek, poprowadzi Detroit Pistons. Strony dogadały się w sprawie pięcioletniego kontraktu.
Casey pracował w Toronto przez siedem lat. W dwóch pierwszych sezonach pod jego skrzydłami, Raps wygrali tylko 23 i 34 mecze. Później, w pięciu kolejnych latach, za każdym razem meldowali się w play-offach. W 2016 roku dotarli do Finałów Konferencji, w dwóch kolejnych odpadali w II rundzie. W każdym z tych trzech przypadków na ich drodze stawał LeBron James i jego Cavs.
Casey zastąpi w Detroit Stana Van Gundy’ego, który po czterech latach pracy został zwolniony na początku maja. W ciągu czterech sezonów pracy w Detroit, Van Gundy tylko raz poprowadził Pistons do play-offów (2015-16). Był to też jego jedyny sezon z dodatnim bilansem (44:38). W pozostałych, jego drużyny wygrywały tylko 32, 37 i 39 meczów.
W jednym z pierwszych wywiadów po ogłoszeniu tej informacji, Casey przyznał, że chce zwiększyć wachlarz odpowiedzialności, ale także boiskowych możliwości Blake’a Griffina. Casey nakreślił swoją wizję, w której Griffin, jak wcześniej w Toronto DeMar DeRozan, rozszerza swoją grę o pewny rzut za trzy punkty oraz o obowiązki rozgrywania piłki.