Dziś obejrzę trzy mecze



Celtics grają dziś w Charlotte.
11. lutego Celtics przegrali na wyjeździe z Bobcats 94:91. Była to ich pierwsza porażka po serii 7 wygranych z rzędu. Przed tym meczem Bobcats z bilansem 11:39 byli najgorszą ekipą w NBA. Ostatnią drużyną z najgorszym bilansem w lidze, która przerywa Bostonowi serię przynajmniej 7 wygranych z rzędu byli New York Knicks w grudniu 1964 roku. 

Paul Pierce ma w tym
momencie 23748 punktów i jest 21. strzelcem w historii NBA. Żeby
wyprzedzić Charlesa Barkley’a potrzebuje 10 punktów. Kevin G
arnett
jest na 16. miejscu, ma 25184 punkty i potrzebuje 9 punktów, żeby
wyprzedzić Jerry’ego Westa. Dodatkowo K.G. jest osiemnasty wśród
najlepiej blokujących w historii NBA (1968 bloków). Potrzebuje tylko 1
bloku, żeby wyprzedzić Theo Ratliffa.
Bobcats-Celtics dziś o 0.05.


Lakers grają dziś w Orlando z Magic. Będzie to powrót Dwighta Howarda na stare śmieci. Spodziewajcie się przyjęcia ze strony fanów na kształt tego, jako zgotowali LeBronowi fani Cavs gdy ten pierwszy raz przyjechał do Ohio jako gracz Miami.
Dwight gra ostatnio dużo lepiej ale też ma coraz więcej do powiedzenia. Jakiej by nie otworzyć amerykańskiej gazety tam Dwight. D-12 powiedział ostatnio, że w Magic musiał grać z ludźmi, których nikt nie chciał w innych zespołach. Później przepraszał i coś tłumaczył w swoim stylu ale smród tych słów będzie unosił się dziś w hali, mimo że jego dawnych grających kolegów w Orlando jet już tylko dwóch (Nelson i Turkoglu ale akurat Turek nie zagra bo jest zawieszony za doping).
2. grudnia Magic niespodziewanie wygrali w Staples Center 113:103. Howard miał wtedy 21 punktów i 15 zbiórek. Ponad trzy miesiące później były center Magic jest w dużo lepszej formie i znacznie poprawił kondycję. Lakers wygrali 8 z ostatnich 10 meczów i po raz pierwszy w tym sezonie są dwa mecze ponad kreską 33:11.
Magic-Lakers dziś o 0.05

Brooklyn Nets mają czwarty najlepszy na Wschodzie bilans meczów granych w obcych halach. To akurat bardziej świadczy źle o Konferencji Wschodniej niż dobrze o postawie Nets poza własną halą. Deron Williams i koledzy nie wykorzystali szansy poprawienia swojego bilansu w starciu z 76ers, których wszyscy ostatnio leją. Dla Filadelfijczyków wczorajsza wygrana była ledwie drugą w ostatnich 10 meczach. Dziś D-Will (wczoraj przekroczył próg 10000 punktów) i partnerzy zetrą się z Hornets, drugą od końca ekipą Zachodu. Jest mecz, którzy podopieczni P.J’a Carlesimo po prostu muszą wygrać. Nets są teraz na czwartym miejscu Wschodu (37:27) ale tylko dwie przegrane więcej mają, będący na ósmym miejscu Bucks (32:29). Nets grają potem w niedzielę u siebie z Hawks by następnie ruszyć na  8-meczowy trip. Będzie to wyjazd "prawdy" bo po nim może okazać się, Nets zamiast umocnić się w najlepszej czwórce, zamiast powalczyć z Knicks o pierwsze miejsce w Atlantic Division, zamykają ósemkę gdzieś na miejscach 6-8. A przecież są drużyną z drugim budżetem w NBA! Nadchodzą ważne dni przed Nets i Williamsem. 
Nets-Hornets dziś o 0.35

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.