Gdyby Stern na to pozwolił skończyłbym z NBA

O Dariusu Milesie ciag dalszy. Okazuje sie, ze jenak w Portland chcieli to zrobic! To znaczy wlaczyc Milesa do swojego skladu (tuz po tm jak zwolniono go z Memphis) tylko po to zeby trzymac go na lawce caly sezon, tym samym zabezpieczajac sie przed dopisaniem $18 mln. do ich salary-cap! Ciesze, ze Stern i jego ludzie staneli na wysokosci zadania i zablokowali taki "deal". Bylem w szoku jak sie o tym dowiedzialem. Tak perfidnie, bez skupulow na oczach milonow? Przeciez to wiecej niz pewne, ze w Portland Miles parkietu by nie powachal. I my kibice mieli bysmy patrzec na to do konca sezonu? Szok! 

Mowie szczerze gdyby do tego doszlo to prawdopodbnie skonczylbym z NBA. Kogo ja bede oszukiwal. Nie dalbym rady ale pewnie byloby inaczej zajmowac sie liga, ktora jest dla mnie uosobieniem profesjonalizmu pod kazdym wzgledem majac w swiadomosci, ze o przydatnosci zawodnika nie zawsze decyduja tam wzgledy sportowe a to co liczy sie najbardziej to $$$$$ i nic wiecej. Na szczescie odpowiedni ludzie zadzialali w odpowiednim momencie i chwala im za to. Ktos powie, ze przeciez i tak pieniadze to motor napedowy tej ligi. Moze i tak ale dopoki widze milionera K.G. sprzedajacego lokcie, krzyczacego na kolegow, grozacego rywalom, dopoki widze milionera Kobego spedzajacego godziny w sali treningowej, dopoki widze milionera D-Wade grajacego mimo bolu z pietnastoma kontuzjami na raz, dopoki widze cala reszte gwiazd-milionerow, ktorzy swoje portfele zostawiaja w szatni a na parkiet wychodza by walczyc, by wygrywac dopoty bede robil to co robie od lat.    

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.