Bill Russell, Wilt Chamberlain, Kareem Abdul-Jabbar, Shaquille O’Neal. Jeśli chodzi o kwestie czysto sportowe już jest legendą. Siódmy na liście wszechczasów pod względem ilości zdobytych punktów (27049) i bloków (2586), osiemnasty w zbiórkach (12326). W 1996 roku wybrany do pięćdziesiątki najlepszych zawodników w historii NBA. Czterokrotny mistrz ligi, trzykrotny MVP Meczów Gwiazd i finałów NBA, MVP sezonu z roku 2000, złoty medalista Olimpijski. Ale to tylko liczby i tylko ich część. Rzeczywsitej wartości Shaquilla O’Neala dla NBA, dla koszykówki, dla popkultury niesposób zmierzyć.
Właśnie zakończony Weekend Gwiazd był już piętnastym (być może ostatnim) dla Shaqa. Mniejsza z tym jak grał (choć grał rewelacyjnie) bardziej ważne było to jak się zachowywał, co mówił, co robił i jak?
Video z prezentacji oglądam od 2 dni bez przerwy. To jest najlepsze podsumowanie tego kim jest Shaq. W tej minutowej sekwencji zawarta jest cała jego "Shaquowatość", właśnie tym jest dla NBA. Zawsze wśrodku uwagi, zawsze kilka poziomów nad innymi, nieprzewidywalny, niepowtarzalny. Bez niego liga byłaby/będzie pusta. Dzień w którym ogłosi zakończenie sportowej kariery będzie cholernie smutnym dniem ale póki co delektujmy się nim. To jest prawdziwy Superman, prawdziwy Hero!
Tyle razy pisałem już o Shaqu na tym blogu. Nie mam zamiaru przestawać!
Shaq Attak, Shaq jak ściana, Shaq w Chinach, Shaq operacja, raper Shaq, Shaq w Phoenix, Shaq jest Słońcem, oficer Shaq, Happy Birthday, stary niedźwiedź, Diesel power, gdzie jestes "S"?, Uuff jesteś – jeszcze jesteś