Kobe Bryant przeszedł operację prawego barku. Zabieg trwał dwie godziny i według medyków klubu zakończył się pełnym sukcesem.
Powrót do pełnej sprawności ma zająć Bryantowi około 9 miesięcy.
Dokładnie tydzień temu, w wyjazdowym meczu z Pelicans, Kobe zerwał jedno ze ścięgien w obrębie prawego barku. Problemy z tą częścią ciała towarzyszyły mu od początku sezonu.
Zarówno klub Lakers jak i sam Kobe potrzebowali kilka dni na podjęcie decyzji co do leczenia. Ostatecznie zdecydowano się na ingerencję skalpela, co oznaczało automatycznie koniec tego sezonu dla 36-letniego weterana.
Lider Jeziorowców zagrał w tym sezonie 35 meczów. Jego średnie sięgnęły poziomu 22.3 punktu, 5.7 zbiórki, 5.6 asysty oraz 1.3 przechwytu.
Dla Bryanta był to trzeci z rzędu sezon, który przez kontuzje zostaje przedwcześnie zakończony.
W rozgrywkach 2012-13 zerwał ścięgno Achillesa lewej nogi.
Wrócił w grudniu gdy trwał już następny sezon. Zagrać udało mu się tylko w sześciu meczach. W starciu z Grizzlies doznał złamania jednej z kości w lewym kolanie. Początkowo zdawało się, że uraz będzie kosztował go tylko kilka tygodni. Potem okazało się, że była to kontuzja kończąca sezon.
