Martin Gorcat To Anaheim Arsenal

To by bylo na tyle jesli chodzi o gre naszego czlowieka w NBA (przynajmniej w najblizszej przyszlosci). O tym jak ciezko jest wyrobic sobie nazwisko w NBA niech swiadczy tytul tej wiadomosci zywcem sciagniety z amerykanskiego serwisu choc juz w tresci pisza poprawnie. Ba, nawet ucza prawidlowej wymowy: Marcin Gortat (MAR-chin GOR-tat) .Wladze Magic po zaskakujaco dobrym starcie 10-2 postanowily jeszcze bardziej sie wzmocnic. Na ofiary tej operacji wybrano Trevora Arize, Bo Outlawa no i Gortata. Pierwszy zostal oddany do Lakers (za Mo Evansa i Briana Cooka) drugi – najbardziej pechowy zostal zwolniony i trzeci odeslany do NBDL. Pewnie niektorzy zastanawiaja sie czemu tak sie stalo, ze Gortatowi nie dane bylo pograc w oficjalnym meczu. Odpowiedz jest najprostrza z mozliwych: byl na to za slaby. Jesli ktos probuje doszukiwac sie teorii spiskowych to trafil pod zly adres. NBA to liga najlepsza dla najlepszych pod kazdym wzgledem. Nawet jesli czysto koszykarsko, teoretycznie i na papierze zawdonik wyglada obiecujaco czasem nie daje rady mentalnie i psychicznie sie spala.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.