Carmelo Anthony zdobył 41 ze 117 punktów Denver Nuggets w czwartym meczu serii z Dallas Maverics. W normalnych okolicznościach takie liczby wystarczają na wygranie meczu. Nie tym razem. Anthony miał wśród gospodarzy godnego siebie rywala w osobie Dirka Nowitzkiego, który nie miał zamiaru kończyć serii i sezonu przegrywając do zera.
Niemiec rzucił aż 44 punkty, zebrał 13 piłek i poprowadził swoich Mavs do pierwszej wygranej w serii z Nuggets.
Początek meczu w żaden sposób nie zapowiadał tego co wydarzy się w końcówce. Nuggets po pierwszej kwarcie prowadzili już 34:23. Ich przewaga momentami sięgał już nawet 14 punktów i wyglądało na to, że jest to ostatni mecz tej serii. Ale gdzie jeśli nie w NBA, kiedy jeśli nie w play-offs mają dziać się koszykarskie cuda. Po wyrównanej III kwarcie gdzie gospodarze odrobili 5 z 10 punktów straty przyszedł czas na popis gry "Wunder Kinda". Dirk, w ostatniej części gry rzucił 19 z 34 punktów Dallas, w tym niezwykle trudny rzut w końcówce, wysokim łukiem, dający gospodarzom prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.
Po meczu powiedzieli:
Dirk Nowitzki: "To był nieprawdopodobny mecz. Cały czas przegrywaliśmy ale byliśmy w stanie odrobić straty i wygrać. Teraz jedziemy do Denver przedłużyć tę serię."
Carmelo Anthony: "Nadal kontrolujemy wydarzenia. Teraz wracamy do domu, gdzie będziemy gotowi."
Josh Howard: "Mecz nr 3 dał nam wiele siły na ten mecz. Walczyliśmy we wszystkich meczach ale dopiero teraz udało się wygrać."
Rick Carlise (o Dirku): "Niewielu jest zawodników w tej lidze o tak silnej woli jak on."
Wśród aktywnych zawodników NBA Nowitzki ustępuje tylko Shaq’owi jeśli chodzi o występy w play-offs wyrażone liczbami przynajmniej 40 punktów i 10 zbiórek. Shaq ma ich na swoim koncie 12 a Dirk 5.