Odpowiedź jest w Memphis…ale po co?

Od jakiegoś czasu spekulowano na ten temat, od dwóch dni ogłaszał to na swoim Twitterze sam zawodnik, od dziś jest to już potwierdzone oficjalnie – 34 letni Allen Iverson, jeden z najlepszych strzelców w historii ligi od najbliższego sezonu zasili szeregi Memphis Grizzlies… ale po co?

Dobre pytanie. Ja nie wiem bo moim skromnym zdaniem pomysł z zatrudnianiem tego typu zawodnika na takim etapie swojej kariery w sezpole na takim etapie przebudowy nie ma najmniejszego sensu.

Po pierwsze A.I. jest zawodnikiem, który źle czuje się w środowisku gdzie gra ofensywna nie jest podporządkowana mu w dużym stopniu a tak właśnie najprawdopodobniej będzie w Memphis. "Niedźwiadki" to zespół, gdzie postawiono na utalentowaną młodzież i jej oddano przywództwo. Rudy Gay, O.J. Mayo, Mike Conley, Marc Gasol – to oni są twarzami tej ekipy, to oni będą oddawać większość rzutów, to oni będą spędzać na parkiecie najwięcej minut. A Iverson? Nie wierzę w rolę mentora dla młodych – A.I. nigdy nim nie był na żadnym etapie swojej kariery. Nie wierzę w rolę superrezerwowego w zespole, który zdaniem znawców raczej nie będzie walczyć nawet o pierwszą ósemkę na Zachodzie. Jego ego większe niż koszykarski talent nie pozwoliło mu na pogodzenie się z byciem "którąś tam opcją w ataku, bynajmniej nie pierwszą" w zespole Pistons, który (realnie) marzył o mistrzostwie a skończył fatalnie. Czy wystarczającą motywacją dla trzydziestoczterolatka, przyszłego członka Galerii Sław będzie wizja samego wejścia do play-offs czy wygrania 35 meczów w sezonie – wątpliwe.

Iverson jako "jedynkodwójka" walczyć i minuty będzie z Conleyem, Mayo i Marcusem Williamsem, o rzuty walczyć będzie ze wszystkimi a mając na uwadze, że Memphis pozyskali już innego łasego na rzuty zawodnika w osobie Zacha "podaj mi piłkę i pożegnaj się z nią w tej akcji" Randolpha cały projekt odmładzania i ogrywania młodych talentów staje się nieco zagrożony. W tym miejscu pytam sam siebie raz jeszcze "no to po co im Iverson?".

Sprzedaż koszulek z #3 i innych gadżetów? Średni argument.

Więcej osób w hali podczas meczów w domu? Jeszcze gorszy.  

A może jednak nie będzie tak źle. Może A.I. doskonale wpasuje się do rotacji nowego klubu, będzie służył radą i dawał przykład na boisku, może nawet zaliczy kilka game-winnerów? Życzę mu wszystkiego najlepszego bo kiedyś bardzo go lubiłem ale… przykro mi nie wierzę w szczęśliwy happy end tej bajki.

Allen Iverson

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.