Oficjalnie. Rezerwy do All-Star Game

Liga ogłosiła po siedmiu rezerwowych obu Konferencji do tegorocznego Meczu Gwiazd, który 19 lutego odbędzie się w Nowym Orleanie.

Oto oni:

Wschód:

Isaiah Thomas.*
John Wall.*
Kevin Love.
Kyle Lowry.*
Paul George.*
Kemba Walker.*
Paul Millsap.
Zawodnicy opatrzeni gwiazdką, znaleźli się w moim wczorajszym zestawieniu. W miejsce Love’a i Millsapa miałem Wade’a i Melo. Nie mam większego problemu z wyborem Love’a, który gra bardzo dobry sezon (20/10), który wrócił do elity najlepszych silnych skrzydłowych w lidze. Millsap gra dobrze, ale bez jakiegoś większego błysku. Chętnie w jego miejsce zobaczyłbym w Nowym Orleanie którąś z prawdziwych wielkich (nadal) gwiazd NBA, mam oczywiście na myśli Melo lub D-Wade’a. Obaj grają na poziomie nie gorszym niż Millsap.

Zachód:

Russell Westbrook.*
Klay Thompson.
Draymond Green.
DeMarcus Cousins.*
Marc Gasol.*
DeAndre Jordan.
Gordon Hayward.*

Na Zachodzie trenerzy wybrali Greena, Thompsona i Jordana. Reszta pokrywa się z moimi wyborami. Ja w miejsce tej trójki miałem Conley’a, Lillarda i Karla Anthony-Townsa.
Tu jest o czym dyskutować.
DeAndre Jordan nie gra jak All-Star. Jeśli nie KAT, i jeśli już miałbym na siłę przepchnąć do składu jakiegoś wysokiego, to przed środkowym Clippers, miałbym też Rudy’ego Goberta (choć ja nie mam ciśnienia na wybór podkoszowego za wszelką cenę). Jazz są tylko jedną wygraną za Clippers, jeśli ma to jakieś znaczenie. Jordan jest kotwicą w obronie Clipps, ale moim zdaniem nie jest graczem formatu All-Star. Oczywiście jego wybór się broni, bo jest gwarancją lobów na niebotycznym pułapie. Ale przecież Francuz dostarczyłby czegoś podobnego, prawda?
Czy gdyby Draymond Green i Klay Thompson nie grali dla Warriors, najlepszej ekipy NBA, to dostaliby miejsce w składzie All-Star? Twierdzę, że nie. Thompson, poza historycznym meczem za 60 punktów, gra sezon co najwyżej dobry, w żadnym wypadku nie wybitny. Tylko trzy razy osiągał pułap 30 punktów w tym sezonie (łącznie z tym występem za 60). Nie mówię już nawet o porównywaniu go z Lillardem. Klay, moim zdaniem, przegrywa nawet z C.J. McCollumem, którego nawet nie mamy w tej konwersacji (odsyłam do statystyk C.J.’a).
Postać Lillarda wygrywa, w mojej ocenie, w porównaniu z każdym z tych trzech graczy wybranych przez trenerów. Jego najbardziej mi zabrakło.
Tak jak pisałem wczoraj, wyboru Conley’a się nie spodziewałem, więc jego pominięcie mnie nie zaskakuje. 
W miejsce Draymonda Greena, gdybym miał szukać wśród "czwórek", wybrałbym LaMarcusa Aldridge’a. Ale jeszcze raz podkreślę – Damian Lillard ponad każdym z trójki Thompson, Jordan, Green.

Jestem ciekaw Waszych opinii. Kogo najbardziej zabrakło? Kto nie zasłużył na wybór?  

 https://pbs.twimg.com/profile_images/773850369981943808/6_ZNLJDi.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.