Istnieje uzasadnione ryzyko, że moja aktywność na moim zacnym blogu do niedzieli spadnie… co tu dużo mówić do zera. Przyczyną takiego stanu będzie fakt, że za moment wyjeżdzam do Piastowa/Ursusa gdzie będę miał przyjemność być panem sędzią, względnie refem podczas turnieju Pivot Cup. Mam nadzieję, że nie będę odgwizdywał po 68 fauli w meczu, że po zawodach nikt nie będzie chciał mnie bić i wyzywać od pewnych części ciała powszechnie uznanych za pogardliwe. Liczę na dobrą zabawę i ciekawe doświadczenie.
Tym, których tam spotkam mówię "do zobaczenia", innym mówię …w zasadzie "innym" też mogę powiedzieć "do zobaczenia" – zatem "do zobaczenia" wszystkim. Trzymajcie się dobrzy ludzie!