Pivot Cup 2009

Istnieje uzasadnione ryzyko, że moja aktywność na moim zacnym blogu do niedzieli spadnie… co tu dużo mówić do zera. Przyczyną takiego stanu będzie fakt, że za moment wyjeżdzam do Piastowa/Ursusa gdzie będę miał przyjemność być panem sędzią, względnie refem podczas turnieju Pivot Cup. Mam nadzieję, że nie będę odgwizdywał po 68 fauli w meczu, że po zawodach nikt nie będzie chciał mnie bić i wyzywać od pewnych części ciała powszechnie uznanych za pogardliwe. Liczę na dobrą zabawę i ciekawe doświadczenie.

Tym, których tam spotkam mówię "do zobaczenia", innym mówię …w zasadzie "innym" też mogę powiedzieć "do zobaczenia" – zatem "do zobaczenia" wszystkim. Trzymajcie się dobrzy ludzie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.