Skradłem nagłówki gazet!

Korzystając z okazji, że w NBA przez kilka dni mało się dzieje jest okazja na odrobinę własnej egzotyki.
Uczymy się na geografii o różnych terytoriach zależnych, niezależnych, autonomicznych ale w zasadzie dopóki temat nas nie dotyczy są to dla nas tylko puste pojęcia do zapamiętania.
Wyspy Alandzkie? Finlandia. Piątka z geografii na maturze i pytanie właśnie o terytoria zależne i byłe kolonie.
Kto by przypuszczał, że po latach czysta teoria praktyką się stanie.
Ci, którzy śledzą mój blog przynajmniej od 2009 roku, być może pamiętają że z Alandami mam
wyjątkowy związek.
W ostatni weekend brałem tu udział w turnieju streetballa. Moja drużyna nie wyszła z grupy ale indywidualnie udało mi wygrać konkurs rzutów za 3 punkty. Kolejny raz potwierdzam, że nie tylko piszę o rzucaniu do kosza ale też to regularnie robię:)
18/30 to mój łączny wynik z pierwszej rundy i finału. Poziom samego grania za wysoki nie był ale… kosz na 3.05, Molteny "siódemki", linia za trzy na 6.75 – więc rzut to rzut.
A gdzie sukcesy, tam media, wywiady, autografy:)…

To z lokalnej gazety "Nya Åland"


TUTAJ z lokalnej telewizji (jest też o mnie).
 
Podobno byłem faworytem bukmacherów więc tym bardziej cieszę się, że udało mi się dźwignąć presję.
Oryginalna koszulka LeBrona oraz piękna, stylowa, skórzana torba od jednego ze sponsorów powędrowały tam, gdzie ich miejsce:)
O wsadach LBJ’a mogę tylko teoretyzować ale kiedy piszę o trójkach Ray’a, to bądź pewny/pewna, że wiem o czym mówię:D…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.