Spokojnie, tylko spokojnie…

Witajcie dobrzy ludzie po dłuższej przerwie. Rozmawiałem dziś z kilkoma osobami, które niepokoją się moją zerową aktywnością na blogu… dziękuję, to mi miłe. Cóż, jak mawiał klasyk pogłoski o mojej śmierci były mocno przesadzone. Żyję i mam się… dobrze to za dużo powiedziane bo zmagam się z gorączką na poziomie 39 stopni ale I’ll be fine…
Jeśli ktoś jest zainteresowany jak było w Lund odpowiadam – było super, jak zawsze na turniejach. Dużo basketu, dużo śmiechu w dobrym towarzystwie, dyskusje do późnych godzin nocnych.
Motywami przewodnimi wyjazdu stały się dwa hasła: "Where’s the magic ball" – wypowiadane przed każdym meczem przez przesympatycznego sędziego z Holandii oraz… "Włosy spod czapki":) Wiecie jak to jest jak człowiek się wykąpie po meczu, nie do końca wysuszy włosy a potem zakłada czapkę, kaptur i wychodzi na dwór. I to są właśnie włosy spod czapki, które bynajmniej nie nadają ci powagi…
Ktoś w komentarzach polecał mi zwrócić w Lund uwagę na piękne żółte autobusy – potwierdzam, byłem, widziałem.
Jeszcze raz dzięki za troskę i w tym momencie byłoby to na tyle. Mój status jest day-to-day….


Koledzy chcieli mnie zapakować i sprzedać – na szczęście im się nie udało…
Buty do koszykówki – największy wybór na www.1but.pl – Zobacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.