Po czterech latach pracy, Stan Van Gundy odchodzi z Detroit Pistons. 58-latek sprawował dwie funkcje w klubie z Michigan – głównego trenera oraz prezydenta do spraw koszykarskich operacji, co w praktyce oznaczało, że był odpowiedzialny za niemal wszystkie ruchy kadrowe drużyny.
Van Gundy miał jeszcze rok w swoim pięcioletnim kontrakcie ($7 mln) podpisanym w 2014 roku, ale większości z jego trenerskiego staffu, umowy kończyły się z końcem obecnych rozgrywek. Tom Gores, właściciel Pistons, i Van Gundy rozmawiali od kilku tygodni na temat różnych scenariuszy odnośnie przyszłości. Jedną z możliwości było zwolnienie Van Gundy’ego z jednej z jego dwóch dotychczasowych funkcji. Ostatecznie jednak, strony uznały, że najlepiej będzie całkowicie się pożegnać.
W ciągu czterech sezonów pracy w Detroit, Van Gundy tylko raz poprowadził Pistons do play-offów (2015-16). Był to też jego jedyny sezon z dodatnim bilansem (44:38). W pozostałych, jego drużyny wygrywały tylko 32, 37 i 39 meczów.
W styczniu tego roku, Van Gundy i Jeff Bower, menadżer Pistons, którego SVG sam zatrudnił, dokonali transferu, na mocy którego, do Detroit sprowadzono Blake’a Griffina z Los Angeles Clippers. Niestety dla nich, drużynie kolejny rok nie udało się awansować do postseason. Trzeba jednak dodać, że z Griffinem oraz wracającym po kontuzji Reggie Jacksonem, Pistons wygrali 8 z 12 meczów. W skali całego sezonu, ze zdrowym Jacksonem, Pistons byli 27:18.
Dla Stana Van Gundy’ego praca w Detroit była trzecim przystankiem w karierze głównego trenera w NBA. Jego ogólny bilans z Miami Heat, Orlando Magic i Detroit Pistons to 523:384.