Thrilla in Manila 2.0

Każdy, kto interesuje się boksem wie o co chodzi a kto nie niech doczyta – warto. Każdy kto interesuje się boksem słusznie zauważy, że tytuł jest mocno przesadzony bo Thrilla in Manila sprzed 36 lat to jedna z najlepszych walk w historii boksu więc to co wydarzyło się w Manili w miniony weekend za bardzo nie może się z tym równać.
Dla zwariowanych na punkcie koszykówki Filipińczyków był to jednak wyjątkowy weekend. Nawet jeśli nie są w meczowej formie, nawet jeśli waga meczu była znikoma to Kobe Bryant, Kevin Durant, Chris Paul, Derrick Rose, James Harden, Tyreke Evans, Derek Fisher czy Javale Mcgee w jednym miejscu to zawsze jest przeżycie.

Z inicjatywy Kobego, który podobno bardzo lubi Filipiny (a Filipiny bardzo lubią Kobego – potwierdzony fakt) doszło do meczu 'Kobe i koledzy kontra Gwiazdy filipińskiego basketu (w tym meczu występujące jako Smart Gilas).
Ponad 20-tysięczna hala Smart Dome wypełniona była po brzegi a bilety na to wydarzeni wyprzedane były już dawno.
Kobe i koledzy wygrali 98:89 ale nie to było istotne w tym meczu. Dla mnie był to mały sygnał, że gdyby z jakiegoś powodu ten sezon w NBA miał się nie odbyć, gdyby miniony sezon był ostatnim tej ligi w takim kształcie to koszykarski świat ma kupę miejsca dla tych 450 potencjalnych bezrobotnych. Wielkie pieniądze da się generować w sporcie nie tylko w USA a przecież za sprawą gwiazd byłoby o nie jeszcze łatwiej. Godna gwiazd, głodna koszykówki w najlepszym wydaniu "reszta świata" gwarantuje pełne hale podczas meczów i pełne torby z zakupami w sklepach z pamiątkami – i ruszają tryby maszyny….

A skoro już jesteśmy na Filipinach…

Napisał do mnie mój dobry kolega, Filipińczyk z którym kiedyś graliśmy w kosza w pewnym miejscu, z którego i jemu i mi było daleko do domu. Opowiedział mi trochę o atmosferze towarzyszącej przybyciu na Filipiny gwiazd NBA, o kibicach i tym podobnych rzeczach a na koniec podesłał coś takiego… Znacie tego gościa? To Samboy Lim – legenda filipińskiej koszykówki. Ball handling Magic Johnsona, dynamika "Dr J." – tak opisują go kibice. Ocenić możecie sami.
Ciekawostką z historii filipińskiego basketu, która jest historią Lima za razem jest rok 1990 i mistrzostwa Azji (rozgrywane w Pekinie). Filipiny zajęły drugie miejsce przegrywając tylko w finale z gospodarzem Chinami. MVP turnieju został właśnie Samboy a drużynę narodową Filipin prowadził wtedy…Rober Jaworski – Filipińczyk, którego ojcem był Amerykanin polskiego pochodzenia.
 

1but.pl -> Aż 240 modeli butów do kosza -> Zobacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.