Andray Blatche… Filipińczykiem

Andray Blatche z Brooklyn Nets w najbliższych dniach zostanie obywatelem Filipin. Rząd tego kraju przyjął specjalną ustawę, w myśl której Blatche już niedługo będzie mógł odebrać filipiński paszport. Za nadaniem mu obywatelstwa było 20 senatorów, nikt nie zagłosował przeciw. Teraz już tylko potrzebny jest podpis prezydenta Filipin Benigno Aquino III. Będzie to formalność, bowiem kraj zakochany jest w koszykówce i już nie może doczekać się Mistrzostw Świata w koszykówce, które zostaną rozegrane w Hiszpanii na przełomie sierpnia i września tego roku.
Filipiny zagrają w imprezie tej rangi po raz pierwszy od 1978 roku, kiedy sami byli jej gospodarzami.

Ich rywalami w grupie B będą reprezentacje Argentyny, Grecji, Portoryko, Chorwacji oraz Senegalu.
Przepisy FIBA zezwalają reprezentacjom na posiadanie w składzie jednego naturalizowanego gracza, przy czym procedura nadawania obywatelstwa musi zakończyć się przed 15. lipca.

Filipińczycy chcieli mieć w swoim składzie też JaVale’a McGee ale zarzucili (póki co) ten pomysł w związku z kontuzją centra Denver Nuggets.

Blatche pochodzi z Nowego Jorku i nie ma żadnych krewnych na Filipinach ale od jakiegoś czasu żartuje, że jest pół-Filipińczykiem.
27-latek, gdy tylko otrzyma paszport, zostanie powołany do szerokiej, 24-osobowej kadry "Gilas Pilipinas". Z niej wyłoniona zostanie turniejowa dwunastka, która będzie reprezentować Filipiny podczas Mistrzostw Świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.