Rzadko kiedy zdarza się żeby w czasie meczu wszystkie decyzje sędziowskie były w 100% zgodne z tym co widzą też trenerzy, kibice i sami zawodnicy Blok? Szarża? A może jedno i drugie?
We wczorajszym meczu w Miami gdzie miejscowi Heat ulegli gościom z Oklahomy 87:100 doszło do niecodziennej sytuacji.
Jeff Green atakował a Jermaine O’Neal bronił.
Starcie… gwizdek…i gwizdek.
Zwykle w takiej sytuacji po krótkiej chwili sędziowie dochodzą do porozumienia odnośnie decyzji. Nie tym razem. Jeden z arbitrów nie chciał zmienić zdania, że będący w posiadaniu piłki Green faulował O’Neala. Z kolei drugi nie dał się przekonać, że center Heat zajął prawidłową pozycję w obronie.
O tym kto ma wejść w posiadanie piłki w następnej akcji zadecydował zatem… rzut sędziowski ze środka boiska.
"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego." – skomentował niecodzienną sytuację Dwyane Wade.
