Bynum? Jaki Bynum?!

Analitycy finałowych scenariuszy rozpatrując przewagi i słabości obu ekip na poszczególnych pozycjach w wielu przypadkach podkreślają, że gracze podkoszowi Lakers stanowić będą dla swoich odpowiedników po stronie Magic przeszkodę jakiej ci nie mieli jeszcze na swojej drodze w tegorocznych play-offs. O ile w odniesieniu do Pau Gasola, który gra świetne play-offy teza jest jak najbardziej słuszna o tyle w przypadku Andrew Bynuma brzmi ona co najmniej dziwnie. Młody center Lakers nie może odnaleźć się w grze po powrocie po kontuzji kolana, choć można w tym momencie zadać pytanie czy gdyby nie było tematu zdrowia to Bynum grałby tak jak oczekuje się od niego w LakerLandzie. Przy swoich imponujących warunkach fizycznych (213 cm wzrostu, prawie 130 kg wagi) ma awersję do zbierania. Średnia z play-offs na poziomie 3,6 jest kompromitująca nie tylko dla gracza z pozycji centra. (Niższy o prawie 30 cm Rajon Rondo zbierał w play-offs o ponad 6 piłek więcej!). Andrew poza nie zbieraniem także nie blokuje (tylko 1 blok na mecz), nie podaje (zaledwie 0,4 asysty na mecz!) i nie zdobywa punktów (6,3 punktu na mecz). Phil Jackson już na początku play-offs zorientował się, że pożytek z Bynuma jest znikomy dlatego ograniczył jego rolę do minimum (mimo, że często pozwala mu rozpoczynać mecze).Jakie zatem stanowi zagrożenie dla Orlando? Na czy polega więc różnica trudności w porównaniu z tym co zaproponowali Dalembert i Evans, Perkins i Davis oraz Varejao i Ilgauskas? Nie wiem, zabij mnie a nie wiem. Oczywiście centymetra nie oszukasz i co by nie powiedzieć Bynum ma stosunkowo blisko do odbitej piłki, do atakowanej obręczy ale cóż z tego skoro notorycznie zawodzi?

Na przeciwnym biegunie znajduje się Pau Gasol. Jest w wyśmienitej formie strzeleckiej, fizycznej i psychicznej. Wreszcie znalazł swoje miejsce na parkiecie w koszulce Lakers, wreszcie gra tak jak przystało na drugą opcję po Kobe Bryancie. W obronie zapewne będzie wyciągany na obwód przez Rasharda Lewisa ale z kolei w ataku będzie mu się odpłacał grą tyłem do kosza.

Podkoszowi Lakers?

Gasol? – TAK!

Bynum? – hahaha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.