Dirk Nowitzki wyprzedził Shaquille’a O’Neala na liście najlepszych strzelców w historii NBA. Niemiec przystępował do wczorajszego meczu z Brooklyn Nets z 10-punktową stratą do Shaq’a. Punkty, na miarę awansu w tabeli, zdobył w II kwarcie. Mavs wygrali po dogrywce z Nets 119:118.
Oglądałem na
żywo pierwszy mecz Dirka w NBA. To była piątkowa noc z 5 na 6
lutego 1999 roku. Mavs grali na wyjeździe w Seattle. Stary Detlef
Schrempf kontra młody Dirk Nowitzki. Niemiecka stacja DSF z jej
charakterystycznym komentatorem, którego nazwiska nie przypomnę
sobie w tej chwili ale za to pamiętam dobrze jego niepowtarzalną
barwę głosu, zwroty, których sami używaliśmy potem na boisku –
"schnelle hände".
Kilka dni wcześniej dowiedzieliśmy się, że sezon
1998-99 jednak się odbędzie. Tamten lockout był jak epoka
lodowcowa. Zimny, bezwzględny. Drań zabrał ze sobą wiele istnień.
Umarł "Magic Basketball" pierwszy w Polsce magazyn o NBA.
Wielu koszykarzy zaczęło sezon z potężną nadwagą. Niektórym
nigdy nie udało się wrócić do dawnej formy. Karierę skończył
Michael Jordan (nie przypuszczaliśmy wtedy, że jeszcze kiedyś
zobaczymy go na parkiecie). To była nowa era koszykówki. Drużyny
NBA zagrały tylko po 50 meczów ale, w związku z napiętym
kalendarzem, zrobiły to w ekspresowym tempie.
Wracając do
tamtego meczu w Key Arena. 20-letni chudy Niemiec spalił się
psychicznie. Wyglądał kwadratowo. Wyszedł w pierwszej piątce ale
zagrał tylko 16 przezroczystych minut. Spudłował wszystkie swoje
rzuty z gry (5), zdobył 2 punkty z linii rzutów wolnych i dodał to
tego 4 asysty.
To były złe miłego początki bo Nowitzki
zrewolucjonizował swoją pozycję i ostatecznie pożegna się z NBA
jako jedna z jej legend. Na początku ciężko było mu odnaleźć
się na boisku – miał 211 cm więc mógł teoretycznie grać na
środku ale był na to za chudy i za słaby fizycznie. Poza tym miał
za dobry rzut by z niego nie korzystać. Miał szczęście trafić
pod skrzydła Dona Nelsona, który nigdy nie bał się eksperymentów,
który wcześniej zaryzykował swoją reputację wymieniając się
wyborami z Milwaukee Bucks by pozyskać Niemca (Mavs z szóstką
wybrali Roberta Traylora ale oddali go do Bucks za ich dziewiątkę).
Wspólnie zredefiniowali pozycję silnego skrzydłowego. W
koszykarskim żargonie pojawiło się pojęcie "strech
four" czyli wysokiego
zawodnika, który dobrze rzuca z dalekiego półdystansu i/lub
dystansu czym wyciąga spod kosza wysokich rywali. To z kolei
ułatwiało penetracje niskim i szybkim graczom. Koszykówka zaczęła
się zmieniać i to właśnie Dirk był jednym tych, którzy się do
tego przyczynili.
Długa droga dzieli Würzburg i Dallas.
Nowitzki przeszedł znacznie dłuższą drogę być tu, gdzie teraz
jest. Wśród najlepszych w historii.
Lista 25 najlepszych
strzelców w dziejach NBA na dziś wygląda tak:
1 | Kareem Abdul-Jabbar | 38,387 |
2 | Karl Malone | 36,928 |
3 | Kobe Bryant | 32,916 |
4 | Michael Jordan | 32,292 |
5 | Wilt Chamberlain | 31,419 |
6 | Dirk Nowitzki | 28,609 |
7 | Shaquille O’Neal | 28,596 |
8 | Moses Malone | 27,409 |
9 | Elvin Hayes | 27,313 |
10 | Hakeem Olajuwon | 26,946 |
11 | Oscar Robertson | 26,710 |
12 | Dominique Wilkins | 26,668 |
13 | John Havlicek | 26,395 |
14 | Tim Duncan | 26,213 |
15 | Kevin Garnett | 26,027 |
16 | Paul Pierce | 26,010 |
17 | Alex English | 25,613 |
18 | LeBron James | 25,572 |
19 | Reggie Miller | 25,279 |
20 | Jerry West | 25,192 |
21 | Patrick Ewing | 24,815 |
22 | Ray Allen | 24,505 |
23 | Allen Iverson | 24,368 |
24 | Charles Barkley | 23,757 |
25 | Vince Carter | 23,636 |