Fatalne wieści ze sztabu medycznego Boston Celtics. Jayson Tatum zerwał ścięgno Achillesa prawej nogi! Potwierdziły się zatem najgorsze przypuszczenia z minionej nocy. Do urazu doszło w czwartej kwarcie czwartego meczu serii play-offs pomiędzy Celtics a Knicks. Ekipa z Bostonu przegrała to starcie 113:121 i w serii przegrywa już 1:3. Tatum zagrał 40 minut, zdobył 42 punkty, 8 zbiórek, 4 asysty, 4 przechwyty i 2 bloki.
Klub z Massachusetts poinformował, że ich gracz już przeszedł operację zerwanego ścięgna, która zakończyła się sukcesem.
27-letni Tatum, trzeci wybór draftu 2017 roku, był jednym z najbardziej wytrzymałych graczy NBA. Od czasu jego przyjścia do NBA, nikt nie zagrał więcej meczów. Do 585 meczów w ramach rundy zasadniczej doliczyć trzeba jeszcze aż 121 występów w play-offach. Lider Celtów ma za sobą także dwie imprezy rangi igrzysk olimpijskich (2021 Tokio, 2024 Paryż).
Jest to ogromny cios dla samego Tatuma, ale także i dla organizacji Celtics. Należy zakładać, że ich zawodnik straci cały najbliższy sezon. Szacuje się, że Boston będzie miał największy budżet w przyszłym sezonie ($223 mln). Tatum podpisał minionego lata pięcioletni, rekordowy kontrakt, o wartości $315 mln, który wszedł w życie w tym sezonie.
Już od dawna mówiło się, że jeśli ta rotacja nie obroni mistrzowskiego tytułu sprzed roku, to mogą czekać ją zmiany, a raczej konieczność oszczędności. Teraz, gdy w tym roku, bez swojego lidera, najprawdopodobniej nie uda się Celtom obronić tytułu, a marzenia o kolejnym trzeba odłożyć na być może dwa lata, przed Bradem Stevensem i nowym właścicielem trudne, ale raczej konieczne, decyzje do podjęcia.
