Dobre wieści dla fanów Chicago Bulls. Po ponad dwumiesięcznej przerwie związanej z operacją i rehabilitacją prawego kciuka do gry wraca Joakim Noah. Swój debiut planuje na jutrzejszy wieczór w wyjazdowym meczu przeciwko Toronto Raptors.
Noah kontuzji kciuka doznał 27 listopada. Mimo ogromnego bólu i dyskomfortu kontynuował grę przez blisko trzy tygodnie. Ostatni raz w ligowym meczu wystąpił 15 grudnia i dopiero potem zdecydował się na zabieg. W tym czasie Bulls zagrali bez niego 30 meczu i co ciekawe radzili sobie zaskakująco dobrze. Wygrali 22 z tych spotkań i z ogólnym bilansem 38:16 zajmują obecnie trzecie miejsce na Wschodzie tracąc tylko dwa mecze do liderujących Celtów. Co jeszcze ciekawsze statystycznie wypadali dużo lepiej bez swojego lidera "pomalowanego" (96.2 traconych punktów na mecz z Joakimem – 89.4 bez. Rywale trafiali o 1% gorzej z gry a Bulls więcej zbierali). Liczby te należy jednak traktować jako ciekawostkę bo nie ma najmniejszych wątpliwości ile znaczy ten młody Francuz dla mistrzowskich aspiracji Byków. W 24 meczach tego sezonu 25-latek grał na poziomie 14.2 punktu, 11.7 zbiórki, 2.7 asysty, 1.6 bloku oraz 1.2 przechwytu.
Buty do koszykówki – największy wybór na www.1but.pl – Zobacz
MENU