Joe Johnson zostaje w Atlancie

Joe Johnson rzucający obrońca Atlanty Hawks zostaje w swoim klubie. Zawodnik zgodził się podpisać 6-letni kontrakt za $119 mln.
Zarząd klubu zaproponował swojej gwieździe maksymalny możliwy kontrakt niemal natychmiast kiedy było to możliwe. Ku ich zdziwieniu 29-letni koszykarz nie od razu powiedział "TAK". J.J. był bowiem mocno kuszony perspektywą gry w Chicago razem z utalentowanym Derrickiem Rosem i swoim dobrym przyjacielem Jannero Pargo.
Na jego wyobraźnię intensywnie działała też wizja gry w nigdy nie zasypiającym Nowym Jorku pod wodzą trenera Mike’a D’Antoniego, u którego młody J.J. rozwinął skrzydła w czasie wspólnych lat w Phoenix.
Blisko $120 mln. to jednak argument, który ciężko byłoby pominąć. Żaden inny klub, poza macierzystym nie mógł dać Johnsonowi tak długiego i tak tłustego kontraktu jak Atlanta.  
To czy jest on warty tych pieniędzy to już inna sprawa. Na podobne kontrakty spośród przeszło setki wolnych agentów mogą liczyć tylko LeBron James, Dwyane Wade i Chris Bosh. Czy Joe Johnson to ta sama półka gwiazd? W moim prywatnym odczuciu nie do końca.
Joe Johnson ma za sobą 9 sezonów gry w NBA. Karierę rozpoczął w Bostonie by następnie na ponad 3 lata przenieść się do Arizony. Ostatnie 5 lat spędził w Atlancie.
Jego statystyki z całej kariery (699 meczów) kształtują się na poziomie 17.6 punktu, 4.2 zbiórki, 4.5 asysty i 1 przechwytu.
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.