Kemby Walkera problemów z lewym kolanem ciąg dalszy. 30-letni rozgrywający Boston Celtics otrzymał zastrzyk z komórek macierzystych i rozpoczął 12-tygodniowy program mający na celu wzmocnić problematyczny staw.
W pierwszej części grudnia ma zacząć zajęcia ruchowe, ale jego powrót do gry na pewno nie będzie mieć miejsca przed końcem tego tego roku. W pierwszym tygodniu stycznia stan jego kolana zostanie ponownie zbadany przez klubowych lekarzy. W zależności od tego, jak staw będzie reagował na podany zastrzyk oraz rehabilitację, ogłoszony zostanie dokładniejszy termin jego ewentualnego powrotu do gry, lub padnie decyzja o przedłużeniu przerwy.
Walker, w swoim dziewiątym sezonie, pierwszym w Bostonie, grał na poziomie 20.4 punktu, 3.9 zbiórki oraz 4.8 asysty.
Problem z lewym kolanem zaczął się u Walkera w styczniu. Między rozpoczęciem roku, a zawieszeniem rozgrywek, gracza Celtics opuścił 10 meczów. Pięć miesięcy przerwy spowodowanej pandemią też nie pomogło. Rozgrywający Celtics przyjechał do bańki na Florydzie z nadal niewyleczonym kolanem. Zarówno podczas przygotowań do wznowienia sezonu, jak i w czasie meczów w Orlando, Walker grał ze ściśle określonymi przez lekarzami restrykcjami, jeśli chodzi o czas spędzany na parkiecie.
Walker widział się ostatnio z kilkoma topowymi lekarzami w USA od stawów kolanowych. Ich wspólna, ale niezależna, konkluzja była taka, że problematyczne kolano trzeba wzmocnić, oraz że na tym etapie operacja nie jest potrzebna.
Czy to jest powód do zmartwienia dla Bostonu?
Jak najbardziej. Trzeba pamiętać, że Walker ma już za sobą trzy operacje (!) lewego kolana. Jedną z 2015, drugą z 2016, a trzecią z 2017 roku. Każda z nich była opisywana jako „drobna”, ale operacja, to operacja. Walker, by grać na 100% swoich możliwości musi też być bliski 100%, jeśli chodzi o zdrowie. Z jego fizycznością (180 cm, 85 kg) i jego stylem gry, każda utrata na szybkości czy zwinności, odbije się na jego produktywności. Zresztą byliśmy tego świadkami w bańce.
Kemba Walker i Boston Celtics porozumieli się latem 2019 roku w sprawie czteroletniego kontraktu wartego $141 mln.