LeBron James i Los Angeles Lakers dogadali się w sprawie dwuletniego przedłużenia kontraktu. Jego wartość wynosi $85 mln. Przedłużenie wejdzie w życie z początkiem sezonu 2021-22. LeBron zarobi w nim $41.1 mln. W kolejnym $44.4 mln. W nadchodzących rozgrywkach lider Lakers zarobi $39.2 mln.
Latem 2018 roku, po czterech latach gry w Cleveland, zakończonych czterema Finałami NBA, w tym jednym zwycięskim, LBJ przeniósł swoje talenty do Kalifornii. Podpisał wtedy z Lakers czteroletnią umowę o wartości $154 mln. Czwarty rok był opcją zawodnika.
Dokładnie za cztery tygodnie James zdmuchnie z urodzinowego tortu 36 świeczek. Tydzień wcześniej rozpocznie swój osiemnasty sezon. Gdy wypełni swój kontrakt, będzie miał zatem na koncie dokładnie 20 lat w NBA.
LeBron, w swoim siedemnastym sezonie, grał na poziomie 25.3 punktu, 7.8 zbiórki, 10.2 asysty (najlepiej w karierze, pierwszy w lidze) oraz 1.2 przechwytu.
Został wybrany MVP Finałów, po tym jak Lakers pokonali w sześciu meczach Miami Heat. Nikt przed nim nie był jednocześnie mistrzem NBA i MVP Finałów z trzema różnymi ekipami. LBJ zrobił to w Heat (2012-13), Cavs (2016) i teraz z Lakers. Żeby być ścisłym, w historii NBA było już dwóch zawodników, którzy byli w trzech mistrzowskich składach, trzech różnych ekip. Byli to Robert Horry (Rockets, Lakers, Spurs) oraz John Salley (Pistons, Bulls, Lakers). A od ostatnich Finałów, do tego grona dołączył także Danny Green, mistrz ze Spurs (2014), Raptors (2019) oraz Lakers.
