Dokładnie 21 lat temu koszykarze Stanów Zjednoczonych sięgnęli po złote medale Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie. Po raz pierwszy w historii (i prawdopodobnie ostatni) udało się zmontować skład złożony z gwiazd najwyżej półki NBA, późniejszych członków Galerii Sław ligi. Wyjątek stanowił jedynie Christian Laettner, który dopiero kilka miesięcy później zaczął swoją karierę w NBA.
W skład Dream Teamu weszli: Michael Jordan, Magic Johnson, Larry Bird, Charles Barkley, Karl Malone, John Stockton, Patrick Ewing, David Robinson, Clyde Drexler, Scottie Pippen oraz Chris Mullin.
Każdy z nich jest członkiem Hall of Fame za wspaniałe kariery w NBA a od sierpnia 2010 roku Dream Team 1992 znalazł się tam również jako drużyna.
Amerykanie nie przywieźli do domu złotych medali z Igrzysk Olimpijskich w Seulu (1988). David Stern po latach negocjacji w końcu doszedł do porozumienia z FIBA w sprawie dopuszczenia do Igrzysk graczy z NBA. Ostatecznie zadano śmiertelny cios hipokryzji, według której w turnieju mogli brać udział tylko sportowcy-amatorzy podczas gry od lat dla większości z nich koszykówka była źródłem utrzymania i już wtedy konkretnego dochodu. Amerykanie, przez niezdrowe regulacje na kolejne międzynarodowe imprezy wysyłać musieli studentów, którym przychodziło walczyć z dorosłymi zawodnikami.
W Barcelonie w końcu się to zmieniło raz na zawsze.
Dla wszystkich rywali Dream Teamu konfrontacja z gwiazdami NBA to był "kosmos". Wszyscy interesowali się NBA ale w dobie braku internetu, telefonów komórkowych, masowego i błyskawicznego przepływu informacji wszystko to wydawało się jeszcze bardziej magiczne, kolorowe, telewizyjne, tajemnicze, niedoścignione. W NBA grano w koszykówkę tak niesamowicie dobrze, że wielu zastanawiało się czy aby na pewno mecze nie są tam reżyserowane. W Barcelonie nadarzyła się pierwsza prawdziwa okazja do konfrontacji.
Dość szybko okazało się, że dla "reszty" będzie to już tylko walka o srebrny medal bo złoto jest już zarezerwowane. Rywale Stanów Zjednoczonych nie grali o wygraną lecz o jak najniższą porażkę. Powiedzieć, że była to różnica klas, to nic nie powiedzieć. Koszykówkę w wydaniu NBA a koszykówkę reprezentowaną przez "resztę świata" dzieliły lata świetlne.
To był basket zbliżony do perfekcji. Trener Chuck Daily ani razu nie poprosił o czas. Nie musiał…
Poniżej dziesięć najlepszych akcji Dream Teamu ale prawda jest taka, że w zasadzie z każdego ich meczu można by wybrać nie 10 a 20 niesamowitych akcji.
Oto kilka statystyk z tamtego turnieju olimpijskiego:
32 – Najniższa przewaga Dream Teamu w finale przeciwko Chorwacji (117:85).
43.8 – Średnia przewaga w całym turnieju olimpijskim.
51.5 – Średnia przewaga amerykanów podczas turnieju kwalifikacyjnego do IO.
117.3 – Średnia punktowa Dream Teamu w turnieju olimpijskim.
Po latach nakręcono dokument jak powstawał, docierał się i zapisywał w historii koszykówki najlepszy skład w historii tego sportu.
A tu Finał z Chorwacją: