Rekordy, które możemy zobaczyć w tym sezonie

Każdego roku kolejni gracze NBA osiągają „kamienie
milowe” w swoich karierach a niektórzy z nich zapisują się złotymi
literami na kartach historii ligi. Poza wartością czysto statystyczną
rekordy te świadczą o systematyczności i wysokim poziomie ale przede
wszystkim żelaznym zdrowiu, tych którzy je biją.

Punkty:
Kobe Bryant:
Jego średnia z 17-letniej kariery wynosi 25.5 punktu na mecz. Łącznie
ma już na koncie 31617 punktów, co daje mu czwartą pozycję na liście najlepszych strzelców w historii NBA.
W sezonie 2011-12 wyprzedził byłego kolegę z Lakers,  Shaq’a O’Neala. W ubiegłych rozgrywkach Czarna Mamba zapolowała na klub ’30 tysięcy’ a następnie na samego Wilta Chamberlaina (31419). Żarty się kończą bo następny w kolejce jest… Michael Jordan.
Kobe traci w tym momencie do M.J.’a 675 punktów. Już wiemy, że jego debiut mieć będzie miejsce jutro, czyli w dwudziestym meczu tego sezonu dla Lakers.
Na zdobycie owych 675+1 punktów będzie miał zatem dokładnie 63 mecze. Wygląda to na więcej niż pewne o ile 35-letni koszykarz jest w stanie z powodzeniem wrócić do gry po zerwaniu ścięgna achillesa i w międzyczasie nie przytrafią mu się inne urazy. Kobe musiałby w tych meczach zdobywać ok. 11 punktów na mecz czyli ponad 14 mniej niż wynosi jego średnia z całej kariery.

Żeby ukąsić drugie na liście Karla Malone (36928 punktów) Kobe musiałby naprawdę wrócić w pełnym tego słowa znaczeniu i przynajmniej wypełnić swój nowy, dwuletni kontrakt. Życiodajne wyprawy do Niemiec w tak zwanym międzyczasie byłyby bardzo mile widziane. Kareem Abdul-Jabbar (38387) może chyba spać spokojnie (?).
 
Ciekawie też jest w drugiej i trzeciej dziesiątce na tej samej liście. Wśród 30 najlepszych strzelców w historii NBA, aż sześciu (nie licząc Kobego) nadal stąpa po ligowych parkietach.

27. na liście Vince Carter (22529) potrzebuje 720 punktów by dogonić Egina Baylora. 36-letni Carter zdobywa w tym sezonie niecałe 11 punktów na mecz, Mavs zagrają jeszcze 62 mecze w sezonie regularnym. Może być ciężko zrobić to w tym sezonie.

Bardzo ciekawie jest kilka miejsc wyżej. Na 22. miejscu jest Ray Allen (23963), dalej 21. Tim Duncan (23994), 20. Paul Pierce (24207). "The Truth" potrzebuje 161 punktów na dogonienie "The Answera" czyli Allena Iversona. Zadanie jak najbardziej w zasięgu Pierce’a.

Na 15. miejscu spotykamy Kevina Garnetta (25384) a miejsce wyżej Dirka Nowitzkiego (25468). Niemiec ogląda na razie plecy Alexa Englisha ale traci do niego tylko 145 punktów. Jeśli Dirkowi nie przydarzy się nic nieoczekiwanego, to za 7-10 meczów pan English powinien zostać łyknięty. 
Do bram najlepszej trzydziestki NBA zapuka w tym sezonie LeBron James. LBJ ma teraz 21570 punktów. 30. na liście jest Larry Bird, który ma 221 punktów przewagi. Wygląda więc na, że stanie się to za mniej niż 10 meczów.
   

Zbiórki:
Tim Duncan.
Brakuje mu dokładnie 400 zbiórek, żeby zrównać się z Hakeemem Olajuwonem (13748), dwunastym na liście najlepiej zbierających w historii. 21 zbiórek nad "The Dreamem" jest Wes Unseld. Jego też T.D. najprawdopodobniej przeskoczy.
Na 10. miejscu tej samej listy jest Kevin Garmett (13970). Jemu z kolei brakuje 271 zbiórek by zrównać się z dziewiątym w klasyfikacji Waltem Bellamy’m.

Klub 10000: Tylko 34 graczom w historii ligi NBA udało się osiągnąć ten 'kamień milowy’. Ostatnim był Ben Wallace. Najbliżej w tym momencie jest Shawn Marion. Skrzydłowy Mavs potrzebuje 452 zbiórek by osiągnąć ten pułap. 35-latek zbiera w tym sezonie 7.3 piłki. Żeby dobić do 10000 już w tych rozgrywkach, musiałby w dalszej części sezonu utrzymać średnią zbiórek na dotychczasowym poziomie.
 
Klub 5000: 226 graczy w historii osiągało ten pułap. Następni w kolejce są: David West (12), Chris Kaman (91), Brendan Haywood (154) oraz Carmelo Anthony (270).


Asysty:

Steve Nash: Brakuje mu 56 asyst do wyprzedzenia Marka Jacksona (10334), trzeciego na liście najlepiej podających w historii. Jeszcze nie tak dawno temu bralibyśmy to za pewnik – dziś wygląda to na wielce prawdopodobne ale trudno powiedzieć. Wszystko zależeć będzie od tego kiedy i w jakiej formie zobaczymy rozgrywającego Lakers, najstarszego gracza NBA.
Jason Kidd (12091) i John Stockton (15806) są poza zasięgiem Kanadyjczyka.
31. na liście Kobe Bryant (5887) potrzebuje 53 asyst, żeby wyprzedzić Sama Cassella.
50. Kevin Garnett (5254) jest 27 asyst za Jeffem Hornackiem.

Klub 5000: Zaledwie 56 graczy jest w tym klubie. Kolejni, którzy się tam znajdą to: Jason Terry (31) a dalej, w dłuższej perspektywie Paul Pierce (653), Ray Allen (745).


Przechwyty:

Wśród 30 najlepszych "złodziei", aż pięciu nadal biega po ligowych parkietach:
15. Kobe Bryant (1828).
16. Kevin Garnett (1757).
19. Ron Artest (1679).
20. Shawn Marion (1669).
28. Paul Pierce (1595).

I tak, Kobe potrzebuje 34 przechwytów, żeby wyprzedzić Isiaha Thomasa. Artest 38, żeby wyprzedzić Rona Harpera. Pierce zaś 14, żeby zdystansować Marka Jacksona

Klub 1500: Tylko 39 gracz w historii ligi do niego należy (ten element gry liczony jest stosunkowo krótko). Niebawem dołączą do niego Andre Miller (28) a dalszej perspektywie Ray Allen (89).
 

Bloki:

W czterdziestce najlepszych w tej klasyfikacji znajduje się dziewięciu aktywnych graczy. Najwyżej jest Tim Duncan (2682). By wyprzedzić siódmego na liście Shaq’a, T.D. musi "wypłacić" jeszcze tylko 51 "czap".
Dalej są: 18. Kevin Garnett (1984), 20. Jermaine O’Neal (1793), 24. Elton Brand (1714), 30. Dwight Howard (1566), 34. Josh Smith (1471), 37. Andrei Kirilenko (1442), 38. Samuel Dalembert (1440) oraz 39. Pau Gasol (1416).

Klub 1000: Tylko 81 graczy do niego należy. Następni, którzy tam się mogą znaleźć to: Emeka Okafor (22) i Amar’e Stoudemire (60).

Celne rzuty za trzy punkty (dopiero w sezonie 1979-80 NBA wprowadziła rzut za 3 punkty):

Ray Allen, lider listy cały czas śrubuje swój rekord. W tym momencie ma na koncie 2882 celne trójki w karierze.
W trzydziestce najlepszych strzelców dystansowych w historii jest aż 14 nadal aktywnych graczy.
Miejsca 4, 5 i 6 zajmują Jason Terry (1923), Paul Pierce (1838) i Chauncey Billups (1823). Terry potrzebuje 66 trójek, żeby wyprzedzić… swojego obecnego trenera w Nets Jasona Kidda.
Dalej na liście są:
8. Rashard Lewis (1753).
10. Vince Carter (1692).
11. Steve Nash (1682).
12. Kobe Bryant (1637).
13. Jason Richardson (1577).
14. Jamal Crawford (1576).
20. Joe Johnson (1465).
22. Mike Miller (1450).
25. Dirk Nowitzki i Kyle Korver (po 1369).

72 graczy w historii przekroczyło barierę 1000 celnych rzutów zza łuku.

Minuty na parkiecie:

Wśród trzydziestu graczy w historii, którzy spędzili na parkietach najwięcej czasu, sześciu nadal gra w NBA.
Najwyżej (na piątym miejscu) jest Kevin Garnett (48184 minuty) bezpośrednio nad nim znajduje się Elvin Hayes (50000 minut). K.G. nie ma szans przeskoczyć go w tym sezonie. 110 minut więcej od Hayesa rozegrał Jason Kidd, obecny coach Nets.
Na 12. miejscu jest Kobe Bryant (45390). Ma 314 minut straty do Roberta Parisha.
na 14. miejscu jest Ray Allen (44813) z 268 minutami straty do Mosesa Malone’a.
Na 20. miejscu spotykamy Tima Duncana (41892). Zaledwie 27 minut nad nim znajduje się Shaquille O’Neal.
23. miejsce zajmuje Paul Pierce (40797). 224 minuty nad nim jest on… Michael Jordan a 58 minut dalej Scottie Pippen.
Na 25. znajduje się dziś Dirk Nowitzki (40625), który potrzebuje 102 minut, żeby wyprzedzić Billa Russella.

Celne rzuty z gry:
Tylko 11 graczy w historii przekroczyło pułap 10000 celnych rzutów z gry. Na 6. miejscu tej listy jest Kobe Bryant (11024) do dogonienia Shaq’a czyli kolejnego zawodnika na tej liście brakuje mu 306 celnych rzutów.
na 11. Miejscu jest Kevin Garnett (10203). 310 celnych rzutów nad nim jest John Havlicek. Na 17. miejscu jest Tim Duncan (9291), na 19. Dirk Nowitzki (8922), na 26. Ray Allen (8383) a na 30. Vince Carter (8157).
Carter potrzebuje 13 rzutów by wyprzedzić Adriana Dantley’a, Allen jest 52 rzuty za Charlesem Barkley’em, Nowitzki traci 94 rzuty do Jerry’ego Westa a Duncan 144 do Mosesa Malone’a.

Celne rzuty osobiste:
Mamy pięciu aktywnych zawodników w najlepszej trzydziestce.
Najwyżej jest Kobe Bryant (7932). Wyżej są tylko Moses Malone (8531) oraz Karl Malone (9787).
Na 10. miejscu Paul Pierce (6491)
13. Dirk Nowitzki (6255).
24. Tim Duncan (5384).
30. LeBron James (5058).
 

Inne kamienie milowe:

Straty: Jeśli Steve Nash lub Russell Westbrook  będą liderować w kategorii strat, staną się pierwszymi graczami, którzy osiągnęli ten niechlubny pułap trzy razy.

Antawn Jamison z L.A. Clippers potrzebuje 6 punktów by wejść do klubu 20000.

Miami Heat: Jeśli uda im się trzeci rok z rzędu sięgnąć po tytuł, staną się zaledwie czwartą drużyną w historii NBA, która tego dokonała (Chicago Bulls, Boston Celtics  L.A. Lakers).

Jeśli Kobe Bryant zostanie MVP Meczu Gwiazd, stanie się samodzielnym liderem tej klasyfikacji. Teraz lider Lakers ma na koncie 4 tego typu wyróżnienia. Tyle samo ma Bob Pettit.

Jeśli Dwight Howard zostanie Najlepszym Obrońcą Sezonu, dołączył do zaledwie dwuosobowego grona zawodników, którzy sięgnęli po tę nagrodę czterokrotnie. Tworzą je Dikembe Mutombo oraz Ben Wallace.
 

http://www.espn.go.com/photo/2007/0304/nba_dime3_395.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.