Za 19 dni All-Star Game w L.A. Poza wiadomymi atrakcjami będzie to poletko doświadczalne dla Adidasa do przetestowania swoich najnowszych strojów. Sprzęt nazywa się TECHFIT PowerWeb i jak widać jest to tkanina z założenia mocno przylegająca do ciała. OK dla graczy dobrze zbudowanych jak D-Rose, D-Wade, D-Howard czy LeBron (żeby wymienić kilku) nie ma problemu – ładnemu we wszystkim ładnie (tu dobrze zbudowanemu) a co jeśli ktoś nie czuje się/nie wygląda za dobrze w obcisłym? Dajmy na to Shaq już nie koniecznie będzie budził respekt w takim stroju. Dlatego właśnie Adidas i NBA dają w tym roku wolną rękę graczom. Kto będzie chciał zagrać w nowej, ten zagra w nowej. A kto będzie chciał zagrać w tradycyjnej – droga wolna.
Oczywiście z technicznego punktu widzenia jest to bez wątpienia innowacja. Materiał odprowadza pot, utrzymuje mięśnie w odpowiedniej temperaturze i tak dalej. Ale z drugiej, estetycznej strony, jeśli NBA i Adidas pójdą tą drogą to biorą na siebie spore ryzyko. Jakie? A no takie, że o o ile (nie licząc kilku wyjątków) koszykarze NBA to atleci, którzy wyglądać będą w tych strojach jak gladiatorzy o tyle fani NBA kupujący produkty firmowane logiem ligi i Adidasa atletami być nie muszą i nie musi im się podobać perspektywa wbijania się w tego typu stroje i narażania się na docinki otoczenia. Adidas wyszedł z pomysłem liga podchwyciła temat a teraz trzeba znaleźć wspólny mianownik z fanami, którzy nie oszukujmy się też mogą mieć decydujące słowo w tej sprawie.
Buty do koszykówki – największy wybór na www.1but.pl – Zobacz