Śliwki vs Robaczywki – Play-Offs 2018 cz.2

Widzisz? Napisałem. A mówiłeś, że nie dam rady, że nie będzie mi się chciało.

Kolejność przypadkowa. 

Manu Ginobili za mecz nr 4. To był stary, dobry Manu. 10 ze swoich 16 punktów zdobył w IV kwarcie, kiedy każdy z nich był na wagę wygranej. Blisko 41-letni Argentyńczyk trafił 3 ze swoich 4 rzutów, w tym dwie trójki, w tym jeden cyrkowy rzuty, w swoim Manustylu. Spurs wyrwali Warriors tylko ten jeden mecz w całej serii, ale to nieważne. Ten mecz miał symboliczne znaczenie. Nieobecnego, w związku ze śmiercią swojej żony, Gregga Popovicha, zastąpił Ettore Messina, który był trenerem Manu w Virtusie Bolonia w latach 2000-2002. Kto wie? Być może był to ostatni raz, kiedy San Antonio widziało Manu w NBA. 16 długich lat w lidze. Biologii nie oszukasz. Wiesz, co? Może nie zdajesz sobie sprawy z tego, że jak ogolisz Hardena, to tam pod tą brodą znajdziesz Manu. Manu był Hardenem przed Hardenem. Albo, jak wolisz, Harden to czarna, nowocześniejsza wersja Manu. Jeśli nie mieliście okazji oglądać Ginobili’ego w jego prime, to odsyłam do YT. Nie bez przyczyny nazywano go argentyńskim Jordanem. Atletycznością dorównywał czarnoskórym graczom, a pod względem kreatywności, był w bardzo wąskiej grupie obok Magica, Maravicha, młodego Kidda i dosłownie kilku innych graczy w historii tego sportu.     


– Jak już jesteśmy przy Spurs, to Rudy Gay. Zagrał cichą, trochę poza radarem serię z Warriors. 12 punktów, 5 zbiórek, 2 asysty, 1.6 przechwytu. W ogóle, to jestem pełen podziwu jak płynnie wszedł w system Spurs. Fizycznie, po zerwanym ścięgnie Achillesa, wyglądał lepiej, niż sądziłem.


– No i na koniec. Wstańmy na chwilę z foteli dla LaMarcusa Aldridge’a. Nie licząc meczu otwarcia serii, L-Train zawsze dostarczał. Cztery razy double-double, trzy razy 20+ punktów, w tym dwa razy 30+. Aldridge to typ człowieka, którego raz na jakiś czas trzeba przytulić i dać mu znać, że wszystko jest dobrze. Właśnie to robię.


J.R. Smith. Za rzut z końcówki I kwarty czwartego meczu z Pacers.


Jaylen Brown, Jayson Tatum za czwarty mecz. Byli świetni w całej serii, ale w tym momencie wyróżniam ich za czwarty pojedynek serii z Bucks. Milwaukee to wygrało (104:102), ale nie to było najważniejsze. To musi być niesamowite uczucie, jeśli jesteś Bradem Stevensem, albo Danny’m Ainge’em, i patrzysz jak Twój 21-latek i 20-latek, w play-offs, trafiają taaaakie rzuty. Mecz rozstrzygnął się jednym posiadaniem. Możesz powiedzieć nawet farfoclem, dłuższą od innych ręką Giannisa. Gdyby nie ona, ta dłuższa ręka, ci dwaj gówniarze ukradliby nagłówki wszystkich gazet. Brown 34 punkty, Tatum 21. W czwartej kwarcie jaja, jak arbuzy.


– Bardzo podobał mi się matchup Ala Horforda i Giannisa. To, jak Al bronił Greka. To, jak Grek robił sobie pozycje i próbował atakować. Rób notatki!

– Sam Al Horford też mi się podobał. Mr Everything.

Khris Middleton. Za cicho było o jego grze w tej serii. Na siedem meczów, tylko raz nie przekroczył progu 20 punktów. A nawet, kiedy nie przekroczył (16), to i tak był dobry, bo trafił 7 z 8 rzutów z gry a Bucks wygrali mecz (6). W pozostałych sześciu starciach tej serii, zdobywał 23 lub więcej punktów. Dwa razy przekroczył pułap 30 punktów. Jego średnie za serię to 24.7 punktu, 5.1 zbiórki oraz 3.1 asysty. Prawie 60% z gry (!) oraz 61% (!) zza łuku. Między innymi dlatego stawiałem w tej serii na Kozły.


Thon Maker. Za mecze 3 i 4, w których miał po 5 bloków oraz łącznie 22 punkty i 5/9 zza łuku. Zadzwoń do Kevina Garnetta, potrenujcie razem przez wakacje. Masz szansę wyjść na ludzi. 


John Wall, Bradley Beal w meczach 3 i 4. W ładnym stylu wrócili po dwóch meczach w Toronto. Wall wyprodukował 28 punktów, 14 asyst, 7 zbiórek, 4 przechwyty i 1 blok w meczu trzecim, oraz 27 punktów, 14 asyst, 6 zbiórek, 4 przechwyty w meczu kolejnym. Beal dał od siebie odpowiednio 28 i 31 punktów. Wizards wrócili do tej serii, tak dobrze, jak tylko tylko się da, biorąc pod uwagę ich dysfunkcyjność, brak wartościowej ławki, wewnętrzne skłócenie (wiem z potwierdzonego źródła) oraz przerośnięte ego obu liderów. Zresztą sam Wall, na kończącej ich sezon, konferencji prasowej, przyznał, że Wiz potrzebują zmian, zapewne mając na myśli, że schemat funkcjonowania kurnika z dwoma kogutami należy do rzadkości. 


Derrick Rose. Mówiłem Ci, że D-Rose ma jeszcze trochę w baku i może się przydać. 14.2 punktu na mecz za całą serię. Tylko o jeden punkt (!) lepszy był KAT, który grał średnio o 10 minut więcej w każdym starciu. Butler i Wiggins, liderzy punktowi w serii, zdobywali średnio po 15.8 punktu. Więc, wiesz. Rose oddał 10 rzutów zza łuku, trafił 7. Więc, wiesz. Jak się zacznie nowy sezon, D.R. będzie miał 30 lat. Być może, a raczej najprawdopodobniej, tą serią, zarezerwował sobie miejsce w NBA. Niekoniecznie w Minnesocie.


Joe Ingles i Rudy Gobert na pomeczowej konferencji.


Bucks w meczach 3 i 4 zablokowali łącznie aż 27 rzutów Celtics. To nowy rekord NBA.


Rockets. W czwartym meczu serii, po porażce w trzecim, zrobili coś, czego na przykład Raptors nie umieli zrobić z Wizards w analogicznym scenariuszu. Zamknęli drogę ucieczki Leśnym Wilkom. Z budzącego nadzieje, inspirującego 2:2, zrobili 3:1. Teksańczycy wygrali trzecią kwartę 50:20 (!). 40 z tych punktów pochodziło z trójek lub z linii rzutów wolnych. To był perfekcyjny mecz według playbooka Mike’a D’Antoni’ego i filozofii Daryla Morey’a. 50 punktów w jednej kwarcie meczu play-off, to drugi wynik w historii NBA. W 1962 roku Lakers rzucili 51 punktów Pistons.



Ricky Rubio. Miło patrzeć na Rubio grającego w systemie, w którym może uwypuklać swoje atuty i kryć mankamenty. Nie odwrotnie. 26 punktów, 11 zbiórek, 10 asyst, blok i 2 przechwyty w starciu trzecim. To było pierwsze triple-double gracza Jazz w play-offs od 17 lat. Do czasu kontuzji mięśnia dwugłowego uda w meczu kończącym serię z OKC, Hiszpan w czterech kolejnych starciach notował przynajmniej 10 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. Dłużą tego typu serię (6) w postseason, w historii klubu, miał John Stockton w 1991 roku.  


LeBron James. 44, 10, 8 w ciężkim meczu piątym. 45, 9,7 i skurcze w meczu siódmym. Nie będę pisał więcej. Internet wie lepiej. Poczytaj sobie.



Comeback Thunder w piątym meczu. Jazz prowadzili na obcym parkiecie 71:46 na 8 i pół minuty przed końcem III kwarty. W dalszej części gry Thunder zdobyli 53 punkty, a Jazz pozwolili rzucić tylko 36. To było coś. 34 punkty zdobył play-off P, 45,15 i 7 wyprodukował Russ.


Obrona Celtics w game 7.To było coś. Bucks nie mogli dostać się pod kosz. Walili głową w zielony mur. Nie zdobyli ani jednego punktu z kontry w tym meczu.


– Steven Adams o tym czy w przyszłości zacznie decydować się na rzuty zza łuku „I’m comfortable shooting it. The tough part is just making it.”


Eric Bledsoe już wie, kim jest Terry Rozier. „Zagrał świetną serię. Chylę czoła przed nim.” – powiedział Bledsoe, który po ostatnim meczu pogratulował młodszemu rywalowi i wymienił uściski. Nieważne czy sam z siebie, czy pod naporem internetu, który się po nim przejechał, ważne, że się zdecydował na te słowa. Teraz sprawa jest zamknięta, idziemy dalej. A tak, to by się ciągnęło za nim.

 

Donovan Mitchell. Na naszych oczach rośnie nowa gwiazda NBA.

 

Jae Crowder. Dobrze się odnalazł z systemie Jazz. W dwóch z ostatnich trzech meczów rzucał po przynajmniej 21 punktów. Jego defensywa wykopała z Paula George’a Play-off P

 

Indiana Pacers. Zagrali świetną serię z Cavs. Aż siedmiu graczy zdobywało dwucyfrową liczbę punktów. Z taką grą, w tym składzie, byliby moimi faworytami z 3-4 drużynami z ósemki tegorocznego Wschodu. Podobno natychmiast, jeszcze w szatni, po siódmym meczu, Victor Oladipo wysłał smsa do swojego osobistego trenera, że chce zaczynać pracę nad sobą i wynieść swoją grę na kolejny poziom.

 

Tristan Thompson (15 punktów, 10 zbiórek, blok, asysta, przechwyt) i George Hill (11 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty, blok) w meczu zamykającym serię z Pacers.


Darius Miller na koniec pierwszej kwarty, meczu otwarcia serii Warriors-Pelicans.

 

– Byłem na zakończeniu sezonu Startu Lublin. Serdecznie pozdrowienia dla zawodników, coaching staffu, zarządu i kibiców. Śliwka dla Was! To był niezapomniany wieczór, świetna atmosfera. Bardzo miło jest usłyszeć od zawodowych koszykarzy, że śledzą mój blog i im się podoba. To dużo dla mnie znaczy. Przeprowadziłem wiele ciekawych rozmów z wieloma ciekawymi ludźmi. Zawsze miło jest wrócić do Lublina. Nawet, jeśli tylko na parę dni.

 

– Śliwka dla chłopaków z kosza ze Świdnika i z Lublina. Pograliśmy, pogadaliśmy.

 

– Śliwka dla Michała Górnego za spotkanie w Warszawie na mojej trasie z powrotem do Skandynawii. 

 


Robaczywki:


Hassan Whiteside. Przeszedł obok serii. Nie licząc meczu na 13 punktów i 13 zbiórek, jego zdobycze w pozostałych czterech meczach to 2,4,5,2. Podobno Heat będą chcieli wysłuchać propozycji innych klubów za swojego 28-letniego centra. Ale kto Ci zadzwoni za takie pieniądze? $24.4 mln w następnym sezonie i $27 mln w kolejnym.


Russell Westbrook. W listopadzie stuknie mu trzydziestka. Myślisz, że jeszcze się zmieni? Trochę się o niego boje, bo w końcu zagrał już 10 sezonów w lidze. W pewnych sprawach już sam powinien się połapać. W jakich? Na przykład takich, że nikt nie oczekuje od niego 30 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst co wieczór. Że już wiemy, że już widzieliśmy. Tak Russ, umiesz, dobry jesteś, dobry Russ. A teraz spokój. Spokój Russ. Na przykład takich, że jak podasz piłkę, to ona do Ciebie wróci. Na przykład takich, że jak masz mniej, niż dwucyfrowo, to też jest dobrze, bylebyście wygrywali. A i tak ta liga potrzebuje takich, jak on. Takich wojowników, którzy nie uznają półśrodków. Gości, którzy w każdym meczu idą na wojnę. Kiedyś uważałem go za intelektualnie wybrakowany model. Później zapomniałem o tym na trochę, bo ostatecznie to jest sport i liczy się to, co w koszu, a nie zawsze w jaki sposób. Ty i ja możemy sobie pogadać o dunkowaniu nad luźmi, a przyjdzie on i nam pokaże. Mimo, że byśmy go pyknęli w „państwa i miasta”. Patrzę jak rozgrywa CP3 i patrzę jak miota się z piłką Russ i wiem, że jak obaj siedliby do planszy, to CP3 grałby w szachy a Russ tylko w warcaby. Ta obietnica przez game 4, że wyłączy z gry Rubio, że nawet to gwarantuje, była taka głupia, taka pusta. Zaraz po tych słowach wiadomo było, że OKC tego meczu nie wygrają, że Westbrook będzie na koniu chciał zabijać smoki halabardą. I tak było. Jest lato. Trzeba to przemyśleć. Kolana kiedyś zaczną boleć, grawitacja będzie mniej łaskawa. Lata lecą. Biologii nie oszukasz.


– Ogromna Robaczywka dla kibiców w hali w Utah, którzy próbowali słownie konfrontować się z Westbrookiem. Koszykarz na parkiecie to jest świętość. To jest jego miejsce pracy. On tam jest, żeby dawać Ci radość, rozrywkę, może jakąś inspirację. To, że zapłaciłeś za bilet, nie znaczy, że sportowiec staje się Twoją własnością, Twoim śmieciem, że możesz wylewać na niego swoje frustracje. Tu stoję murem za Westbrookiem.


Jabari Parker. Za mało go. Za mało dobrego widziałem, żeby przekonał mnie, że warto mu zapłacić tego lata. Już tego lata. Ale, na szczęście, to nie ja będę mu płacił.

 

Draymond Green. Jego frustracje po faulach gwizdanych przeciwko niemu. Za dużo tego. Za dużo uchodzi mu bez konsekwencji. Nie mam chęci na to patrzeć. 

 

– Robaczywka dla zawodników Cavs, którzy nie nazywają się LeBron James.


Carmelo Anthony. Żal patrzeć na gwiazdy NBA, które stają się brzydkimi karykaturami samych siebie. Żal patrzeć na ludzi, którzy nie godzą się z upływającym czasem. Żal patrzeć na ludzi, których ego, których poziom pewności siebie, przekraczają bezpieczną granicę i zmieniają się w zarozumialstwo, butę, nawet chamstwo. Melo nie przyjechał na serię z Jazz. Do bycia dziurą w obronie, co znamy od dość dawna, dołożył dziurowanie w ataku czyli coś, co znamy w zasadzie od niedawna. Tylko 11.8 punktu na mecz w serii z Jazz, przy bardzo słabej skuteczności z gry na poziomie ledwie 37% oraz kompromitującej zza łuku (21%). Melo w sześciu meczach z Utah zaliczył łącznie dwie (!) asysty. Melo za miesiąc zdmuchnie z urodzinowego tortu 34 świeczki. Thunder będą mieć dwa problemy związane z przyszłością Melo. Pierwszy jest taki, że ma opcję w kontrakcie wartą…prawie $28 mln! Nie trzeba być ani matematykiem, ani znawcą rynku, żeby przewidzieć, że te pieniądze się im po prostu należały Melo skorzysta z tej opcji. I to będzie pierwszy problem dla Thunder z nim związany. Drugi jest taki, że podczas kończącej sezon, konferencji prasowej, Melo wyznał, że nie przewiduje scenariusza, według którego, mógłby zostać graczem rezerwowym. Szczęścia, zdrowia!

 

Paul George za ostatni mecz serii z Jazz. P.G. nie dojechał na ten mecz. 2/16 z gry, 6 strat, dziecinne utarczki z Jae Crowederem, który swoją świetną obroną, chyba wybił mu chęć na granie. Jeśli to był ostatni mecz George’a w barwach Thunder, to było fatalne pożegnanie. Meczu nie oglądałem na żywo, odpaliłem sobie z odtworzenia, gdy już znałem statystyki. Jak zobaczyłem, że Westbrook wziął sobie aż 43 z 93 rzutów całej drużny, to pierwsza moja myśl była taka, że Russ stłamsił kolegów. Ale nie, tam najzwyczajniej P.G. nie przyjechał. Źle to wyglądało.


Liderzy Wolves. Rockets byli silnym faworytem tej serii. Wygrali w pięciu meczach. Nie ma problemu. Byli lepsi. Mam jednak problem z liderami Wolves. Gdyby ktoś przed serią powiedział Ci, że Jimmy B, Wiggins i KAT, będą lepsi od Derricka Rose’a o punkt z kawałkiem, to co byś powiedział? Oni nie zrobili niczego źle, ale też, niestety, nie zrobili zbyt wiele dobrego. Jak dla mnie, mogli bardziej postawić się Rakietom. To nadal mogło być tylko 4:1, ale to mogło być 4:1 walki. Rok temu Cavs wygrali z Pacers w czterech meczach, ale to były mecze walki. Tej walki mi zabrakło. 

 

– Na 20 sekund przed końcem ostatniego meczu Jazz-Thunder, Paul George był faulowany przez Rudy’ego Goberta. Gwizdki milczały. Było 94:91 dla Jazz. Różnie mogło być. Robaczywka dla ligi za interpretację, że to P.G. szukał kontaktu z Francuzem. Skoro taka jest wykładnia tego przepisu, to Jamesa Hardena na linii rzutów wolnych chcę widzieć jakieś 30-40% rzadziej.



– To są moje typy na II rundę: Warriors w pięciu, Rockets w pięciu, 76ers w sześciu, Cavs w sześciu. Postawiłem na LeBrona? Zdaje się, że tak, że to zrobiłem. I wiesz co? Jeśli próbujesz mi pojechać, że nie mam argumentów, by stawiać na Cavs a stawiam na „LeBronika” bo jestem…i tu sobie wstaw jakieś z tych modnych słów – fan boyem, dick riderem itp. Już tu bywali na tym blogu tacy, co im puchły na ten temat głowy. Posłuchaj. Mam gdzieś kto wygra poszczególne serie. Mam gdzieś kto sięgnie po mistrzostwo. Niech wygra najlepszy, niech będzie ciekawie, bez kontuzji. Żebyśmy mieli o czym rozmawiać, czym się fascynować. Od lat kibicuję tylko i wyłącznie dobrej koszykówce i ciekawym historiom w NBA. Żal mi tych, którzy śledzą sport z pozycji klubowych koszulek i przez taki pryzmat analizują i komentują sport. Wiele tracą. 


https://karolsliwa.com/wp-content/uploads/2019/03/IMG_20171027_010350_003.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.