Spostrzeżenia i obserwacje z Finałów Konferencji

Dziś Zachód. Seria Spurs-Thunder (4:2). Oto kilka luźnych spostrzeżeń i obserwacji. O serii Pacers-Heat było wczoraj.

* Scott Brooks wcale nie musi odchodzić. Jeszcze parę tygodni temu byłem za tym, żeby go wylać z pracy a teraz zmieniam zdanie. Podobało mi się, że w końcu wprowadził do piątki Reggie’go Jacksona a Westbrooka przesunął na "dwójkę". Podobało mi się, że zaczął więcej grać Collisonem i Adamsem. Tak, nie były to jakieś majstersztyki. To było coś, o co prosiło się od miesięcy. Ale mimo wszystko chciałbym zobaczyć jak z tym samym trenerem Thunder grają na innym poziomie bo…

* Russell Westbrook grający mniej z piłką, bardziej jako kończący akcje to Westbrook lepszy, bardziej wartościowy dla drużyny, bardziej groźny dla rywali. Nadal musi zmądrzeć, nadal popełnia głupie błędy ale momentami w serii se Spurs wyglądało to imponująco. Jeśli Oklahoma przepracuje przygotowania do sezonu pod kątem grania z R.W. jako dwójką, ten skład może grać jeszcze lepiej.

* Dziwi mnie, że tak mało krytykuje się Kevina Duranta. Poślizg i niecelna trójka w meczu, który ostatecznie okazał się być ostatnim meczem sezonu dla Thunder. Nie, nie winię go za porażkę. Wiem tylko, że gdyby coś takiego przytrafiło się LeBronowi to koszykarski świat zjadłby go żywcem. Tutaj względna cisza. To ciekawy temat do napisania pracy magisterskiej – "Przyczyny różnego postrzegania gwiazd NBA na przykładach Kevina Duranta i LeBrona Jamesa" – coś w tym stylu.

* Myślę, że Steven Adams ma szansę zaznaczyć swoją obecność w tej lidze.

* Kevin Durant musi przepracować lato pod kątem poprawy gry tyłem do kosza. Z tymi warunkami fizycznymi musi zacząć bardziej wykorzystywać ten element gry. Będzie wtedy zabójczy.

* Brooks musi pójść w nowym sezonie w stronę Spurs – to znaczy poszerzyć rotację. Grać regularnie 8-10 zawodnikami. Tam jest potencjał.

* Boris Diaw jest uboższą wersją LeBrona. Może grać na kilku pozycjach, atakować na wiele sposobów, sprawiać że obrona ma kłopoty i nie wie czy "switchować na pickach" czy nie. Dobrze, że Pop odkurzył go z ławki przed Finałami. Rok temu przypomniał sobie o nim dopiero w którymś meczu serii.

* Kawhi Leonard był przed sezonem moim kandydatem do nagrody MIP. Wyróżnienia nie otrzymał bo liczby miał tylko minimalnie lepsze niż sezon wcześniej, zmagał się też ze złamaną ręką. Gołym okiem widać jednak, że jest mądrzejszy w obronie i lepszy w ataku. Już rok temu LeBronowi ciężko grało się gdy krył go K.L. W tym roku on sam będzie musiał też popracować w defensywie. Kawhi do swoich atletycznych wejść dodał całkiem niezły rzut.

* Popovich zaskoczył Thunder wyłączając z rotacji Tiago Splittera na rzecz Matta Bonnera. Nie mogę doczekać się niespodzianek szykowanych na Heat.   
 
Fakty:
– Spurs po raz pierwszy w swojej historii zagrają w Finałach rok po roku. Może trudno w to uwierzyć ale tak właśnie jest.

– Boris Diaw był liderem punktowym (26) Spurs w ostatnim meczu serii z Thunder. W ostatnim 25-leciu tylko raz wcześniej zdarzyło się, żeby rezerwowy był najlepszym strzelcem swojej drużyny w meczu decydującym o awansie do Finałów. W 2007 roku Daniel "Boobie" Gibson rzucił dla Cavs 31 punktów w meczu z Pistons.

– Tim Duncan zaliczył swoje 155. double-double w play-offach (19 punktów i 15 zbiórek). Więcej w historii miał tylko Magic Johnson (157).

– Russell Westbrook zaliczył w meczu nr 6 34 punkty, 7 zbiórek, 8 asyst i 6 przechwytów. Dla rozgrywającego Thunder był to drugi w tych play-offach mecz na poziomie 30/5/5/5. W historii tylko jeden inny zawodnik potrafił w jednym postseason zaliczyć dwa mecze na takim poziomie. Tym kimś był Michael Jordan. Lider Byków miał cztery takie mecze w 1989 roku oraz trzy w 1990.

– Tylko pięć drużyn w historii potrafiło zdobyć mistrzostwo, po tym jak rok wcześniej przegrało siódmy mecz w Finałach. Ostatnią ekipą, która tego dokonała byli Detroit Pistons w 1989 roku.

http://cdn.fansided.com/wp-content/blogs.dir/29/files/2014/05/kevin-durant-kawhi-leonard-nba-playoffs-oklahoma-city-thunder-san-antonio-spurs2.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.