Steve Nash zgodził się na 3-letni kontrakt o wartości $25 mln od L.A. Lakers. Klub z Kalifornii użyje "wyjątku od sprzedaży", który mają od kiedy sprzedali Lamara Odoma do Dallas. Dzięki temu, że jest to "sign-and-trade", Suns dostaną wybory w I rundach draftów (2013, 2015) oraz w II rundzie draftów (2013, 2014).
Nash zastanawiał się nad przyjęciem oferty od Knicks, Raptors lub Mavs ale kiedy Lakers pojawili się z konkretną ofertą, zmienił zdanie w ciągu dwóch dni.
Oznacza to, że "Jeziorowcy"wyłączają się z wyścigu po Ramona Sessionsa, który zrezygnował z ostatniego roku swojej umowy ($4.5mln) by poszukać dłuższego kontraktu za większe pieniądze. Jeśli je znajdzie to już na pewno nie w Lakers.
Ledwie Nash zgodził się być graczem L.A. a już werbuje ludzi do gry u swojego boku. Kanadyjczyk podobno zaczął namawiać Granta Hilla na przenosiny do "Miasta Aniołów".