Wlasnie dowiedzialem sie, ze T.J. wyszedl ze szpitala. W zasadzie nic powaznego mu nie dolega jednak majac na uwadze ze z powodu podobnego urazu a w konsekwencji powaznej operacji kregoslupa w odcinku szyjnym musial opuscic caly 2004/2005 sezon trzeba zachowac wszelkie srodki ostroznosci. Jak sam przyznal planuje dac sobie przynajmniej tydzien wolnego i doprowadzic swoje obolale cialo do 100% sprawnosci.
Jesli chodzi o sam faul Horforda to mimo iz zarzeka sie ze brutalnym graczem nie jest to jak na moj gust glowa T.J Forda nieco rozni sie od skorzanej pilki Spaldinga i mozna bylo tego uderzenia uniknac. Co o tym sadzicie?