Tatum & Hield for the win!

Drugi dzień sezonu 2020-21 i już się dzieje!
W meczu Celtics-Bucks, który być może był zapowiedzą tego, co będzie czekać nas w play-offach, Jayson Tatum, który latem trochę urósł (swoją drogą, to nie rozumiem tego, jak w wieku 22 lat można nadal rosnąć. Ja w tym wieku już nie rosłem. Ty chyba też nie) w imponującym stylu zdobył trzy punkty nad kryjącym go Giannisem. W tej akcji było wszystko – świetny w obronie Giannis, który do samego końca ustał Tatumowi. W powtórkach widać, jak blisko był z dłonią. Kapitalna praca nóg Tatuma, którą należałoby rozbić na czynniki pierwsze i szkoleniowo omówić. Wreszcie sam rzut – o tablicę, za trzy! „Chciałeś, rzucić o tablicę? Chciałem wygrać mecz!” [Paul Pierce voice]. Wprawdzie nie był to klasyczny buzzer-beater, ale kogo to interesuje. Ty mas W, oni mają L. To się liczy.

Pierwszy mecz nowego sezonu i już niespodzianka. Skazywani na szuranie po dnie tabeli Zachodu Sacramento Kings przyjechali do Kolorado, do Denver Nuggets, którzy, według analityków, mają być topową drużyną Konferencji. I pewnie tak będzie w obu przypadkach. Ale nie wczoraj.
Harrison Barnes spudłował dunk, ale Buddy Hield znalazł się w idealnym miejscu na dobitkę.
Zawodnicy rzucają, a zegary Tissot odmierzają czas. I tak już piąty sezon.
Zegarki Tissot z linii NBA można obejrzeć i nabyć TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.