Typy na play-offs. Zachód.

(1) Los Angeles
Lakers – (8) Oklahoma City Thunder
(W sezonie regularnym 3-1)
 

Będzie to według mnie jedna z ciekawszych serii. Bilans z sezonu 3:1 nie oddaje zaciętości i intensywności tych meczów.Old school (Kobe) kontra new school (K.D). Wygrają Lakers bo są grupą starych play-offowych wyjadaczy ale łatwo nie będzie. Fisher będzie miał kupę kłopotów z atletycznym Westbrookiem, K.D. będzie trudny do zatrzymania. Po pierwsze jest w gazie a po drugie dzięki swoim nietypowym warunkom fizycznym jest trudny do krycia (jest wyższy od Artesta, szybszy od Odoma). Z kolei graczom Thunder śnią się Kobe i Gasol mający przewagę na swoich pozycjach.

Języczek u wagi: Lamar Odom, Russell Westbrook.
Mój typ: Lakers 4:2


(2) Dallas Mavericks – (7) San Antonio
Spurs
(W sezonie regularnym 3-1)

To będzie seria "na noże" i nie mam tu na myśli brutalnej gry (choć niczego nie można wykluczyć). Mavs mocni jak nigdy, mocniejsi niż w 2006 roku. Butler, Haywood, Marion świetnie wpasowali się w nowy system. W połączeniu ze starym dobrym Dirkiem, Kiddem na rozegraniu i całkiem przyzwoitą ławką z Terrym na czele Dallas to niezwykle groźna ekipa. Spurs z kolei w play-offs czują się jak ryba w wodzie. Nie brakuje im talentu, Manu Ginobili gra prawdopodobnie najlepszy basket w karierze. Wiele będzie zależeć od zdrowia Parkera oraz od Duncana który na Mavs regularnie robi solidne statystyki (26/13 w tym sezonie). Jeśli wielka trójka Spurs z pomocą Jeffersona, Blaira i reszty w połączeniu z geniuszem coacha Popovicha zagra na miarę swoich możliwości mogą pokonać Mavs. Żaden wynik w tej serii mnie nie zdziwi. Ostrzę sobie zęby na kawał dobrego poukładanego basketu.

Języczek u wagi: Shawn Marion, Richard Jefferson.
Mój typ: Spurs 4:3


(3)
Phoenix Suns – (6) Portland Trail Blazers
(W sezonie regularnym 1-2)

Ten kto przekreślał Blazers w tym sezonie nie raz się przejechał. Myślę, że jednak nie tym razem. Bez Brandona Roya, który po wczorajszej operacji kolana straci przynajmniej 2 tygodnie a co za tym idzie serię z Suns koszykarzom z Oregonu będzie ciężko o niespodziankę. Oczywiście są w stanie i zapewne wygrają jakiś mecz ale to Słońca zamkną serię. Amar’e jest dziki w II części sezonu, Nash robi swoje, Hill wprowadza spokój i przyzwoitą obronę. Frye będzie wyciągał Camby’ego na obwód by robić miejsce do penetracji dla J-Richa, Barbosy i Dragica, który ostatnio wiele wnosi z ławki Suns.

Języczek u wagi: Jason Richardson, Martell Webster
Mój typ: Suns 4:2


(4)
De
nver Nuggets – (5) Utah Jazz (W sezonie regularnym 3-1)

Gdyby Jazz byli zdrowi… ale nie są i  nie mają przewagi własnego parkietu a wygrać w Kolorado będzie im ciężko. Niesieni szalonym dopingiem fanów pewnie będą wygrywać u siebie ale bez AK-47, z Boozerem borykającym się z naciągniętymi mięśniami sam D-Will fizycznie musiałby być z tytanu. Nuggets pierwszą rundę zagrają bez coacha Karla walczącego z rakiem i tu czasem w końcówce wyrównanego meczu może być to kluczowy brak ale z takim reżyserem gry jak Billups można być spokojnym o… spokój.

Języczek u wagi: Nene, Okur oraz atut własnej hali
Mój typ: Nuggets 4:3 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.