W koszykówce jak w brytyjskim parlamencie

Niedawno rozmawialem z pewna osoba o NBA i o koszykowce ogolnie. Mimo, ze jego zainteresowanie tym sportem nie jest zbyt duze to spostrzezenie jakim sie ze mna podzielil jest bardzo ciekawe i godne odnotowania. Powiedzial mi, ze zawsze kiedy oglada mecze koszykowki w TV to kazdorazowo kibice zgromadzeni na trybunach na mysl przywoluja mu…brytyjski parlament. Kiedy po akcji punkty zdobywa jeden zespol wtedy ciesza sie jego kibice – a ci drudzy czekaja. Kiedy z kolei punktuja ci, ktorzy wczesniej sie bronili, natychmiast fetowani sa przez swoich fanow – tych ktorzy wczesniej byli spokojni. I tak na zmiane przez caly mecz. Bez bojek, bez burd na trybunach, kulturalnie i z wzajemnym szacunkiem. Zupelnie jak podczas obrad dwuizbowego parlamentu brytyjskiego. Ciekawy wniosek z meczu koszykowki choc w rzeczywistosci obie izby obraduja w roznych miejscach Pałacu Westminsterskiego (Izba Lordów obraduje w sali czerwonej a Izba Gmin w sali zielonej).

Tak to wyglada. Mowi George Galloway jeden z 646 MPs.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.