Wieści z frontu.

* "Same shit different day" – Moga powiedziec zawodnicy Suns. Scenariusz jak w meczu numer jeden. Wysoka przewaga w pierwszej polowie (14) i slaba koncowka. III kwarta przegrana 27:11. Takie wahania formy w serii ze Spurs nie przejda. Amare 33 punkty ale wiekszosc w pierwszej polowie, Nash 23 i 10 asyst. Wlaczyl sie tez Shaq – 19 punktow, 14 zbiorek, 4 bloki. Na mistrzow to ciagle za malo. Po stronie "Ostrog" tradycyjnie do wygranej prowadzi wielka trojka: Manu 29, Parker 32 i Timmy 18 + 17 zbiorek.

* Dwa do zera dla Hornets. I to w jakim stylu! Nie dosc CP3 nie pekl w postseason jak niektorzy przewidywali to gra jak stary weteran. W pierwszym meczu 35 punktow i 10 asyst a wczoraj 32 punkty i 17 asyst.! Jesli Mavs nie zaczna lepiej bronic czekaja ich kolejne przedwczesne wakacje.

* Orlando Magic tez wykonali 100% normy u siebie i w roli murowanych faworytow serii jada do Kanady. Jestesmy swiadkami narodzin kolejnego dominatora NBA, kolejnego z Florydy. "Superman" Howard notuje w tej serii statystyki, ktore budza podziw i szacunek. W meczu numer 1 25 punktow i 22 zbiorki, w drugim 29 punktow i 20 zbiorek. Ostatni raz takim wyczynem popisal sie K.G w 2004 roku wczesniej Duncan w 2003, Shaq w 2001 i Charles Barkley w 1986 roku. Mlody center Magic dolaczyl tym samym do niezlego grona. Na parkiecie pojawil sie w IV kwarcie "nasz czlowiek w NBA". Na 4 minuty zmienil D-12 a co ciekawe mecz nie byl jeszcze rozstrzygniety.

* Po 2-0 prowadza tez Jazz z Rockets i Cavs z Wizards. W serii Houston Utah na razie bez wiekszych emocji no chyba ze za niespodzianke uznac dwie wyjazdowe wygrane Jazz. Niewiele wiecej dzieje sie w Ohio. Jedynie fakt, ze seria ta jest z pewnymi podtekstami sprawia, ze jest o czym mowic. Obie ekipy spotykaja sie w postseason juz trzeci raz z rzedu. Zawodnicy Wizards odgrazali sie, ze tym razem wygraja, ze to jest ich czas. Agent Zero wytknal Cavs brak zawodnika na koncowki meczow jednoczesnie siebie uznajac za takiego. DeShawn Stevenson zakwestionowal gwiazdorski status LeBrona. Wyznal ze jego zdaniem King James jest przereklamowany. Brendan Haywood dodal od siebie flagrant faul na LeBronie i jedna przepychanke. Jednka na razie nic im to nie daje. 1-0 zgodnie z planem i bez wiekszych sensacji prowadza Celtowie. Jedyna niespodzianka jak do tej pory to porazka Pistons z Sixers. Po drugim meczu przekonamy sie czy sa powody do radosci dla fanow "Szostek" badz do niepokoju jesli chodzi o kibicow z Motown.

* Liga przyznala juz dwie nagrody indywidualne. Najlepszym rezerwowym zostal Manu Ginobili. W glosowaniu wyprzedzil Leandro Barbose z Suns i Jasona Terry z Mavs.

Najlepszym obronca tego sezonu wybrano Kevina Garnetta. Wyprzedzil on Marcusa Camby i Shane Battiera.   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.