*Miami Heat wygrali 7 z ostanich 8 spotkan (nie wliczajac dzisiejszego meczu z Rockets), Shaq zaczal wchodzic we wlasciwy rytm po kontuzji, D-Wade tradycyjnie byl poza zasiegiem rywali, wiec wszystko wskazywalo na to ze obroncy mistrzowskiego tytulu zaczna marsz w gore tabeli. Zdaje sie jednak ze pech nie opuszcza borykajacych sie przez caly sezon z kontuzjami koszykarzy z Florydy a ich marzenia o obronie mistrzostwa stanely pod znakiem zapytania. W dzisiejszym meczu z Houston powaznej kontuzji lewego barku doznal sam Dwyane Wade.
Do urazu doszlo podczas proby przechwytu pilki. Na pozor niegrozna sytuacja okazala sie byc tragiczna dla lidera gosci. Szczegoly nie sa jeszcze znane, Wade’a czeka badanie rezonansem magnetycznym, ktore da odpowiedz jak powazna jest to kontuzja.
* Spurs pokonali na wyjezdzie Hawks 103:96. Ostre strzelanie urzadzili sobie Manu Ginobili (40 punktow) oraz Tim Duncan (30 punktow). Ostatni raz sytuacja w ktorej jeden zawodnik Spurs zdobywa co najmniej 40 punktow a jego kolega nie mniej niz 30 w jednym meczu miala miejsce prawie 17 lat temu. 7 listopada 1990 roku Spurs pokonali Nuggets 161-153. 43 punkty w tym meczu zdobyl David Robinson, dzielnie wspieral go Pat Cummings, ktory zakonczyl mecz z dorobkiem 31 punktow.
*Droge do kosza rywali z latwoscia znajdowali dzis takze Mike Miller z Memphis oraz Vince Carter z New Jersey. Pierwszy z nich zdobyl 45 punktow ( 7/10 za 2, 9/17 za 3, 4/6 z osobistych) a drugi 46 (11/15 za 2, 4/10 za 3 oraz bezblednie z osobistych 12 na 12). Co ciekawe zaden z nich nie zaznal dzis smaku zwyciestwa.Memphis Grizzlies ulegli Golden State Warriors 118:115 (po dogrywce) a New Jersey Nets musieli uznac wyzszosc New Orleans Hornets przegrywajac na wlasnym parkiecie 111:107.
