Wybrano All-NBA 1st, 2nd & 3rd Team 2024-25

NBA ogłosiła trzy najlepsze piątki sezonu 2024-25. All-NBA First Team tworzą Shai Gilgeous-Alexander z Oklahomy Thunder, MVP tego sezonu, Nikola Jokic z Denver Nuggets, Giannis Antetokounmpo z Milwaukee Bucks oraz Jayson Tatum z Boston Celtics i Donovan Mitchell z Cleveland Cavaliers.

Dla Jokica jest to ogółem siódmy wybór do All-NBA, piąty do pierwszego składu. SGA trzeci rok z rzędu znalazł się w najlepszej piątce sezonu. Giannis od siedmiu lat nie opuszcza All-NBA First Team, a ogółem jest to już jego dziewiąty wybór do którejś z trzech najlepszych piątek. Dla Tatuma jest czwarte z rzędu powołanie do pierwszej piątki sezonu, piąte ogółem. Z kolei dla Mitchella było to pierwsze powołanie do najlepszej piątki sezonu, drugie ogółem do All-NBA.

Jest to drugi sezon, w którym by być uprawnionym do znalezienia się w jednym z trzech najlepszych składów sezonu, trzeba było zagrać przynajmniej w 65 meczach (z 82) sezonu regularnego.
Był to też drugi z rzędu sezon, w którym uprawnieni do głosowania przedstawiciele mediów z USA i Kanady, mieli prawo wybierać bez podziału na pozycje. Jedną z przyczyn wprowadzenia tej zmiany było to, że drugi w głosowaniu na MVP dwa lata temu Nikola Jokic, znalazł się w drugiej najlepszej piątce sezonu, ponieważ pozycję centra w pierwszym składzie zajął Joel Embiid, MVP rozgrywek 2022-23. Inną, równie ważną przyczyną było to, że w obecnej NBA zacierają się pozycje. Wielu graczy w przeszłości było uprawnionych do „występowania” na więcej niż jednej pozycji. Problem dla nich był taki, że brane pod uwagę były tylko głosy z pozycji, na którą otrzymali najwięcej punktów, nie łącznie. Przez kilka sezonów na przykład Luka Doncic i Jimmy Butler mogli otrzymywać głosy na pozycję obrońcy, ale także skrzydłowego. A takich przykładów było dużo więcej.

W All-NBA Second Team znaleźli się:

– Jalen Brunson, Knicks.
– LeBron James, Lakers.
– Evan Mobley, Cavs.
– Anthony Edwards, Wolves.
– Steph Curry, Warriors.

Dla Stepha Curry’ego jest to jedenasty wybór (cztery razy pierwszym składzie, pięć razy w drugim oraz dwa razy w trzecim).

Jalen Brunson, drugi raz w karierze w All-NBA (pierwszy raz rok temu), jest pierwszym zawodnikiem obwodowym New York Knicks od sezonu 1974-75, który został wybrany do którejś z trzech najlepszych piątek sezonu. Wtedy dokonał tego legendarny Walt „Clyde” Frazier.
Dla Anthony’ego Edwardsa jest to również drugi wybór do All-NBA.
23-letni Mobley, który miesiąc temu został wybrany najlepszym obrońcą sezonu, trafił do All-NBA po raz pierwszy w swojej czteroletniej karierze.

Dla LeBrona to już dwudziesty pierwszy (!) wybór do All-NBA (13 razy do pierwszego składu, cztery razy do drugiego i czwarty raz do trzeciego). LBJ tym samym śrubuje swój własny rekord, jeśli chodzi zaszczyty bycia wybranym do All-NBA. Wcześniej rekord ten (15) należał do Kareema Abdul-Jabbara, Kobe Bryanta i Tima Duncana. LBJ jest też pierwszym w historii graczem, który trafił do All-NBA w swoim dwudziestym drugim sezonie w lidze. W rozgrywkach 2004-05 jako zawodnik Cleveland Cavaliers, LeBron był najmłodszym w historii graczem, który trafił do All-NBA. Za ten sezon, w wieku 40-lat, został najstarszym. LeBron w tym roku otrzymał od wybierających 17 głosów do pierwszego składu All-NBA. A to oznacza, że w aż 20 ze swoich 22 sezonów w NBA, otrzymuje przynajmniej jeden głos do first team. Wyjątkiem był rok 2019 i 2023.

Do All-NBA Third Team trafili:

– Jalen Williams, Thunder.
– Cade Cunningham, Pistons.
– Tyrese Haliburton, Pacers.
– James Harden, Clippers.
– Karl-Anthony Towns, Knicks.


Dla Hardena jest ósmy wybór do All-NBA, pierwszy od roku 2020. Przez sześć kolejnych lat wybierany był do pierwszego składu. Dla Haliburtona aTownsa jest to trzecie tego typu wyróżnienie. Z kolei Williams i Cunningham debiutują w All-NBA.

Poza ogromnym zaszczytem i możliwością zapisania swoich nazwisk w historii ligi, wybór do którejś z trzech piątek All-NBA ma też wymiar finansowy.

Wybór do All-NBA oznacza dużo większe zarobki dla Cade’a Cunninghama. Gracz Pistons podpisał rok temu kontrakt, który bazowo warty był $226 mln. W tej chwili jego wartość rośnie do ponad $269 mln. Umowa wchodzi w życie z początkiem przyszłych rozgrywek. W podobnej sytuacji byłby też Mobley, ale ten dodatkowe środki odblokował sobie dzięki nagrodzie dla najlepszego obrońcy.

O wielkim pechu może mówić Jaren Jackson Jr. z Memphis Grizzlies. Brak wyboru do którejkolwiek z trzech piątek All-NBA oraz brak nagrody dla najlepszego obrońcy pozbawiają go jakichś… $200 mln! JJJ, gdyby spełnił któryś z warunków, byłby uprawniony do podpisania pięcioletniego supermaxa z Memphis Grizzlies o wartości 345 milionów dolarów. Byłaby to jedna z największych umów w historii NBA, przewyższająca wcześniejsze rekordowe kontrakty, takie jak 315 milionów dolarów Jaysona Tatuma czy 304 miliony dolarów Jaylena Browna.
W obecnej sytuacji
Grizzlies mogą zaoferować mu tylko czteroletnie przedłużenie kontraktu o wartości niecałych $150 mln.

W grę wchodzi również opcja renegocjacji jego obecnego kontraktu (ostatni rok o wartości 23,4 miliona dolarów) i przedłużenia go do czteroletniej umowy o wartości 190 milionów dolarów.

Nieco wcześniej ogłoszono najlepsze piątki obrońców i debiutantów.

All-Defensive 1st Team tworzą:

– Evan Mobley (Cavs), najlepszy obrońca sezonu.
– Amen Thompson (Rockets).
– Draymond Green (Warriors).
– Dyson Daniels (Hawks).
– Luguentz Dort (Thunder).

Do drugiej trafili:

– Tuomani Camara (Blazers).
– Rudy Gobert (Wolves).
– Ivica Zubac (Clippers).
– Jalen Williams (Thunder).

Jeśli chodzi o pierwszoroczniaków, to sprawy mają się tak:
Do NBA All-Rookie First Team trafili: Stephon Castle (Spurs) najlepszy debiutant, Zaccharie Risacher (Hawks), Jaylen Wells i Zach Edey (obaj z Grizzlies) oraz Alex Sarr (Wizards).

W drugiej piątce znaleźli się Kel’el Ware (Heat), Matas Buzelis (Bulls), Yves Missi (Pelicans), Donovan Clingan (Blazers) oraz Bub Carrington (Wizards).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.