Area 21 czyli debiut K.G. w TNT

Doczekaliśmy się debiutu Kevina Garnetta w stacji TNT. K.G. dostał swoje własne studio, zwane Strefą 21, w bliżej nieokreślonym miejscu. To bardzo inteligenty zabieg, bo kiedy potwierdziło się, że Garnett dołączy do ekipy TNT, wielu zaczęło się zastanawiać czy aby mówiących głów w "Inside the NBA" nie będzie za dużo. Okazało się, że producenci, w zgrabny sposób, "uciekli do przodu" z pomysłem ulokowania Kevina w osobnym miejscu. Tak, kiedyś musiałem użyć tego zwrotu, dobrze znanego z polskiej debaty politycznej. Trudno oceniać po pierwszym odcinku, jak to będzie wyglądać i czy formuła szybko się nie wyczerpie. Póki co, moim zdaniem, było śmiesznie, energetycznie i interesująco czyli właśnie tak, jak w tego typu telewizyjnych produkcjach być powinno. Ernie, Shaq, Chuck i Kenny dalej robią swoją w, od lat znanym, studiu TNT a kilkuminutowe wejście Garnetta tylko dodaje kolorytu całemu formatowi.
K.G. do swojego premierowego odcinka zaprosił Rasheeda Wallace’a, z którym stoczył w NBA niezliczoną ilość pojedynków, z którym grał razem przez jeden sezon w Bostonie. 492 faule techniczne w jednym miejscu.
Myślę, że piłka w dłoniach Garnetta to nie przypadek. Gdyby zostały luźne, K.G. miałby kłopot z ich opanowaniem.
Fajny motyw z przyciskiem wyciszającym rozmowę. Wszyscy wiemy o co chodzi. I fajny fragment z tym związany, gdy Shaq proponuje Garnettowi milion dolarów.

A jeśli już jesteśmy przy "Inside the NBA". Chciałem podzielić się pewnym spostrzeżeniem, które to spostrzeżenie ma już wiele lat.
Nie lubię Kenny’ego Smitha. Jest za cwany. Na siłę próbuje być inteligenty. Nie wiem czy zauważyliście, ale zawsze jak to robi, to rozszerzają mu się nozdrza.
Shaq był autentycznie wkurzony i dawno nie widziałem go w takim stanie. Barkley starał się łagodzić sytuację i ostatecznie mu się udało ale żeby wyprowadzić Shaq’a z równowagi, trzeba naprawdę zaleźć mu za skórę.
Z tym rankingiem można i trzeba dyskutować ale Smith robi to w zbyt cwany sposób. Nie lubię ludzi, którzy tak stawiają sprawy w dyskusji i w taki sposób rozmawiają. Nie wiem, być może taka jest tylko jego kreacja w tym programie, choć wątpię.
Trzeba by było zobaczyć całą listę i sprawdzić czy np. Jordana, o którego Smith tak walczył, dałoby się wepchnąć gdzieś wyżej.

https://i.ytimg.com/vi/auRX_6ijLSc/hq720.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.