Historia prawdziwa. Siedzialem sobie w wannie gdy zadzwonil moj telefon. Patrze na wyswietlacz – dobry kolega, z ktorym jednak dawno juz nie rozmawialem. Ciekawe co go sprowadza.
– Czesc! Co tam u Ciebie? – zapytałem standardowo. Dalo sie wylapac, ze kolega moj uczestniczy w jakims wesolym spotkaniu. W tle slyszałem rozmowy, smiech i krzatanine.
– Czesc Karol. U mnie OK. – odparl- Mam do Ciebie jedno pytanie: Powiedz mi gdzie kariere zaczynal P.J. Brown. – Kiedy skonczył zadawac swoje pytanie odnioslem wrazenie, ze towarzystwo po tamtej stronie nieco przycichlo jakby starajac sie nie przeszkadzac, zdajac sobie sprawe z powagi pytania.
– P.J. zaczynal kariere w N.J. Jersey – brzmiala moja odpowiedz.
– Pewny nie jestes? A nie w Miami? – pytal dociekliwy kolega.
– Nie, zaczynal w New Jersey Nets potem poszedł do Miami. – odpowiedzialem
– I co k….a? heheh! – krzyknal kolega z niepohamowana radoscia, pewnoscia siebie i poczuciem triumfu w glosie do towarzystwa po tamtej stronie.
– Dzieki Karol. Tyle chciałem wiedziec! Trzymaj się, czesc – koniec rozmowy.
Wyglądało mi na to, ze przyczynilem się do wygrania jakiegos zakladu. Zabawna sytuacja ale poczułem się dobrze – fajnie ze znajomi wiedza na kogo moga liczyc jesli chodzi o kwestie en-bi-ej-owskie (i nie tylko).