Dopinane są szczegóły wymiany na mocy, której Courtney Lee trafi do Bostonu a w przeciwną stronę, czyli do Houston gdzie Lee spędził ostatnie dwa sezony powędrują JaJuan Johnson, E’Twaun Moore, Sean Williams oraz wybór w II rundzie draftu. Szczegóły wymiany mogą jeszcze się zmienić ale pewne jest, że Lee zasili Celtics. W grę wchodzi sign-and-trade a wtedy C’s w świetle przepisów będą musieli dać mu przynajmniej trzyletni kontrakt.
Po tym jak okazało się, że Ray Allen przenosi swoje talenty do Miami, Danny Ainge usilne starał się zapełnić lukę po nim. Kiedy O.J. Mayo wybrał Dallas, Celtics jeszcze mocniej zaczęli starać się o Lee.
W sytuacji kiedy operowane barki Avery Bradley’a pozwolą mu na grę być może dopiero w grudniu, Lee prawdopodobnie będzie zaczynał mecze w pierwszej piątce Bostonu. Pozwoli to z kolei Jasonowi Terry’emu grać z pozycji rezerwowego – roli, która najbardziej mu odpowiada.
W ubiegłym sezonie Lee notował średnie na poziomie 11.4 punktu i rzucał za trzy punkty ze skutecznością 40.1%.
Wejść w buty Ray’a Allena nie będzie łatwo ale w osobie o 10 lat młodszego Lee Celtics pozyskują gracza, który w poukładanej grze Doca Riversa może liczyć na tyle czystych pozycji do rzutu, ile nie miał jeszcze nigdy w swojej czteroletniej karierze w barwach Magic, Nets i Rockets.
UPDATE: Dopięto już szczegóły wymiany. Wygląda ona tak:
Celtics podpisali z Courtney’em Lee czteroletni, w pełni gwarantowany kontrakt o wartości $21.5 mln. Do Houston wysłali JaJuana Johnsona, E’Twauna Moore’a, Seana Williamsa oraz wybór w II rundzie draftu. Do wymiany dołączyli się również Portland Trail Blazers, którzy z kolei dostaną od Celtów Sashę Pavlovica, dwa wybory w drugiej rundzie draftu oraz pewną sumę pieniędzy.