Chris Paul z Los Angeles Clippers doznał złamania trzeciej kości śródręcza prawej dłoni. Do urazu doszło w trzeciej kwarcie, czwartego meczu serii Clippers-Blazers.
Paul starał się zastopować penetrującego pod kosz Geralda Hendersona. Zrobił to na tyle niefortunnie, że jedna z kości prawej dłoni nie wytrzymała.
Status CP3, póki co, jest dość niejasny. Różne organizmy różnie reagują na leczenie i też regenerują się w swoim własnym tempie. Paul Pierce, swego czasu, potrzebował zaledwie 11 dni by wrócić na parkiet po złamaniu jednej z kości śródręcza. Z kolei Kawhi Leonard pauzował przez 34 dni przez podobną kontuzję.
Na domiar złego, w tym samym meczu, krótko po kontuzji CP3, urazu mięśnia czworogłowego lewej nogi nabawił się Blake Griffin. Kontuzja tej właśnie części ciała zabrała mu wiele tygodni w sezonie regularnym.
Doc Rivers ocenił szanse Griffina na grę w meczu nr 5 na 50/50.
W serii Clippers-Blazers jest teraz 2:2. Mecz nr 5 rozegrany zostanie w Los Angeles, w nocy ze środy na czwartek.
UPDATE: Chris Paul przeszedł już operację kontuzjowanej dłoni. Klub wyłączył go z gry na "czas nieokreślony." Jego stan zdrowia ma być skontrolowany za 4-6 tygodni. Oczywiście o ile Clippers do tego czasu nie będą jeszcze na rybach.
Z kolei Blake Griffin, bez względu na to jak daleko Clippers zajdą w tych play-offach, nie zagra już w tym sezonie. Odnowiona kontuzja mięśnia czworogłowego lewego uda, okazała się bardziej poważna, niż początkowo sądzono. Przed uraz tego samego mięśnia, Griffin stracił dwa miesiące w tym sezonie.