DeMarcus Cousins doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie. Do urazu doszło podczas poniedziałkowego treningu. Badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło rodzaj kontuzji. Cousins przebywał w Las Vegas, gdzie przygotowywał się do nowego sezonu. Według doniesień, do kontuzji doszło kiedy DMC zderzył się kolanami z innym zawodnikiem.
29-latek przeżywa fatalną passę, jeśli chodzi o zdrowie. W styczniu ubiegłego roku, w barwach Pelicans, kiedy grał najlepszą koszykówkę w swojej karierze, zerwał ścięgno Achillesa lewej nogi.
W kwietniu tego roku, już jako gracz Warriors, zerwał mięsień czworogłowy lewej nogi. Zdołał wrócić w Finałach, ale daleki był od swojej normalnej dyspozycji. Mimo to, jego 11 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst i 2 bloki bardzo pomogły Warriors pokonać Raptors w meczu drugim.
Cousins związał się tego lata z Los Angeles Lakers roczną umową wartą $3.5 mln.
Mój komentarz: Zbyt wielu wniosków nie mam. Życzę zdrowia i powrotu do gry. Jak każdemu, kto doznaje poważnego urazu. Lekarzem nie jestem, ale przez lata interesowania się ligą, zgłębiam też rokrocznie wiedzę z dziedziny kontuzji i urazów. Ciekawi mnie, czy jest jakaś zależność w tym, że wszystkie trzy kontuzje Cousinsa dotyczną jego lewej nogi. Głośno myślę. Jeśli jest z nami jakiś lekarz ortopeda, to chętnie usłyszę jego opinię.
Poza tym na myśl przychodzi mi inna kwestia. New Orleans Pelicans, latem ubiegłego roku zaproponowali Boogie’emu dwuletnią umowę wartą $40 mln. Ten ją odrzucił. A trzeba pamiętać, że prowadził negocjacje z pozycji gracza po operacji ścięgna Achillesa. Wszyscy pamiętamy, co było potem. Kurczące się opcje na wolnym rynku zmusiły go do podpisania rocznego kontraktu z Warriors za $5.3 mln. Łącznie z tegoroczną umową to razem $8.8 mln. Czyli jakby nie liczyć przeszacowanie własnej wartości kosztowało go $31.2 mln. Być może zawinił agent, którego Cousins zwolnił tego lata. Agenci mają tendencje do zbytniego prężenia muskułów.
Gdyby DMC nie doznał żadnej z tych kontuzji, to teraz byłby pewnie w drugim roku pełnego max dealu za $175 mln. Wiele o tym się mówiło przed kontuzją Achillesa, gdy Cousins produkował dla Pelicans co wieczór po 25.2 punktu, 12.9 zbiórki, 5.4 asysty, 1.6 bloku oraz 1.6 przechwytu.
Jako stały fizjoterapeuta (i stały czytelnik 😁), to patrząc z perspektywy widza, mam wrażenie, że Cousins ma „coś nie tak z biodrami” i gdy grał w Sac to chyba ważył mniej. Pozdrawiam
Dzięki!
Związek z kontuzjami oczywiście ze jest. Każda kontuzja to pogorszenie czucia głębokiego (tzw. propriorecepcji). Dobra rehabilitacja to nie dobre wyniki na siłowni ale przede wszystkim przywrócenie sprawności i koordynacji układu mięśniowo – powięziowego z układem nerwowym (między innymi tym jest propriorecepcja). I prawdopodobnie już po achillesie nie wszystko było tu doprowadzone do 100%. A później pojawia się to o czym piszesz: presja żeby szybko (za szybko wrócić) bo zawodnik walczy o kontrakt i zrywasz quadriceps, być może już uszkadzając ACL…
Tak to widzę jako osteopata i fizjoterapeuta .
Dzięki za ciekawy komentarz!
PS – nie wiem czy pamiętacie :Kobe zanim zerwał Achillesa miał paskudne skręcenie kostki( jakieś miesiąc dwa wcześniej)…po czym zagrał na drugi dzień! Wcale nie był zdrowy ale dostał pewnie steryd do stawu + taping i jakos stał na tych nogach, natomiast dalsza konsekwencja było stopniowe przeciążanie Achillesa i jego mikrourazy , które doprowadziły do zerwania w teoretycznie blachej sytuacji w meczu z warriors.
Pozdrawiam
Cousins poprostu nie może grać w jednej drużynie a A. Davis’em 😉 Obydwie tak poważne urazy trefiły się gdy grali razem w jednym teamie :((