To jeden z tych dni, kiedy rozpakowujesz prezenty mimo, że do Twoich urodzin tak samo daleko, jak do Bożego Narodzenia.
Co dziś pod choinką?
Dwa razy game 7 i dwa mecze zaczynające walkę w II rundzie. Potypujmy!
II rundę na Wschodzie zaczną Cavs i Hawks. (Zaczynają jutrzejszej nocy – z tych emocji źle sprawdziłem kalendarz rozgrywek ale co tam? Typ jest typem) Rok temu sam LeBron zniszczył Jastrzębie. Jeśli zapomnieliście, to sięgnijcie do archiwów. Love był już po operacji barku, Irvinga bolało kolano. LBJ wziął to, co zostało z Cavs wrzucił ich na swoje szerokie plecy i zabrał do Finałów NBA. Sam. Hawks próbowali go kryć od piłki, od wejścia, od rzutu, od przedpołudnia. Wszystko na nic. To było gładkie i dość zaskakujące 4:0. Dziś Hawks nie mają przewagi własnego parkietu i nie są aż tak dobrzy, jak wtedy. Cavs za to są lepsi bo przede wszystkim zdrowi. Nie widzę dodatkowych, ukrytych historii w tej serii.
Mój typ: Cavs w czterech. W pięciu teoretycznie mnie nie zdziwi ale to musiałby by być mecz, w którym Jastrzębiom wyjdzie prawie wszystko a u Cavs ktoś mocno coś zepsuje.
Dwa mecze nr 7:
P.S. Spurs-Thunder. Typowałem wczoraj na FB. Spurs w sześciu. Choć po meczu otwarcia, póki co, wygląda to jak Spurs w 3 i pół i biały ręcznik na parkiecie w przerwie ostatniego starcia. Zobaczymy. W 2012 roku Spurs wyglądali jak z innej planety, byli z Thunder 2:0 by dalej przegrać cztery mecze z rzędu. Już nie takie historie ta liga widziała. Wątpię, żeby było tak w tym roku ale spodziewam się dużo lepszych Thunder.
A Ty jak to widzisz?