Gilbert Arenas jest trzecim po Richardzie Jeffersonie i Chauncey’u Billupsie, graczem wobec którego zastosowano przepis o amnestii.
[22 lutego 2010 napisałem "Czarna magia z Waszyngtonu" o wydarzeniach w Wizards przez pryzmat Arenasa]
Ruch ten pozwoli Magic zaoszczędzić w salary-cap $62mln w ciągu najbliższych trzech sezonów
Blisko 30-letni Arenas w sezonie 2006-2007 zdobywał średnio 28.4 punktu na mecz (+ 4.6 zbiórki, 6 asyst, 1.9 przechwytu), jednym tchem wymieniany był na równi z najlepszymi obrońcami NBA a 17 grudnia 2006 rzucił aż 60 punktów samemu Kobemu w Staples Center. Następne 4 lata to jednak pasmo kontuzji (3 operacje lewego kolana) a na koniec zawieszenie na pół sezonu za "zabawy z bronią" w szatni Wizards. Wyciągnęli po niego dłoń Magic wierząc, że może pomóc Howardowi w walce o tytuł. Stracili cierpliwość po jednej nieudanej kampanii ale nie trudno im się dziwić (średnio tylko 8 punktów na mecz w koszulce Magic przy olbrzymim kontrakcie). Gilbert niedawno zapewniał, że intensywnie przepracował lato i chce być dla Orlando tym, o kim marzyli ściągając go do siebie. Teraz będzie miał okazję potwierdzić te słowa w innym klubie.
Gilbert Arenas, 3-krotny All-Star za całą 10-letnią karierę (535 meczów, 455 razy w pierwszej piątce, średnio 35.7 minuty na mecz) legitymuje się średnimi na poziomie 21.2 punktu, 4 zbiórki, 5.4 asysty oraz 1.6 przechwytu.
1but.pl -> Aż 270 modeli butów do kosza -> Zobacz