Greg Oden przed kamerami… i znów dunkuje

Po raz pierwszy od zeszłorocznej powaznej operacji prawego kolana pierwszy numer draftu 2007 Greg Oden wziął udział w treningu otwartym dla mediów. Od jakiegoś czasu mówiło się, że młody center Portland Trail Blazers po długich miesiącach rehabilitacji wreszcie jest zdrowy i gotowy do gry. Wczoraj dziennikarze na własne oczy mogli przekonać się, że tak właśnie jest.  Mimo, iż Greg na razie nie ma pozwolenia od sztabu medycznego klubu na grę „5 na 5” to w mini meczu w którym udział wzięli koledzy klubowi zawodnika (Steve Blake, Channing Frye i Steven Hill) prezentował się wyjątkowo dobrze zważywszy na to jak długi był jego rozbrat z koszykówka jak i na to jak skomplikowaną była operacja, którą przeszedł. Oczywiste braki kondycyjne nie przeszkadzały mu w kończeniu większości akcji „z góry” jak i na skuteczne akcje w obronie.

„ Czuję się świetnie” – powiedział po treningu Oden. „ Nie czuję żadnego bólu w kolanie.” – dodał.

Channing Frye zapytany czy zauważył tendencje do podświadomego faworyzowania w grze operowanej nogi przez Odena odparł żartobliwie: „ Jedyną rzeczą jaką on faworyzuje są wsady nad głowami rywali.”  

A oto jak faktycznie prezentował się we wczorajszym treningu. Oceńcie sami.

Biorac pod uwage caly proces powrotu do gry i wczesniejsze klopoty ze zdrowiem Odena zastanawiam sie ile prawdy mozne jednak byc w doniesieniach z zeszlego roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.