Dwa tygodnie i po emocjach. Dwight Howard, Andre Iguadala i nawet Monta
Ellis znaleźli nowych pracodawców. Wszystko, co najciekawsze podczas
tegorocznej, wolnej agentury jest już za nami. Nie znaczy to jednak, że
na wolnym rynku nie ma już ciekawych graczy do zakontraktowania. Oto oni
(kolejność listy przypadkowa. Przy wielu nazwiskach nie ma komentarza
bo i informacji o negocjacyjnych postępach danego zawodnika na razie nie
ma. Nie są to wszyscy wolni agenci, jacy jeszcze rok temu grali w NBA.
Jest to lista tych najciekawszych):
Nikola Pekovic
(Wolves). – Wolves mają mu „lada chwila” przedstawić
propozycję pięcioletniej umowy za ok. $50mln. Nie jest to sprawa
bardzo pilna bowiem Czarnogórzec jest zastrzeżonym wolnym agentem.
Klub z Minnesoty na prawo wyrównać każdą ofertę dla niego. Być może klub
chce iść według schematu postępowania Hawks z Jeffem Teague’m – chcą go
zatrzymać ale nie chcą przepłacić. Wolą wyrównać rozsądną ofertę innego
klubu. Ryzyko jest takie, że czasem ktoś świadomie chce przepłacić.
Brandon Jennings
(Bucks). – Kwalifikowana oferta od Milwaukee wydaje się być najbardziej
prawdopodobnym scenariuszem. Jennings raczej nie przyjmie wieloletniej
oferty za pieniądze, które jego zdaniem będą poniżej jego wartości.
Nate Robinson
(Bulls). Zainteresowani są m.in. New York Knicks ale może nie być
ich stać na Nate’a. Także Denver Nuggets i kilka innych klubów. Strzał energii z ławki, wielki człowiek w małym
ciele. Nate pokazał w minionym sezonie, że może być przydatny nawet w tak poukładanym
baskecie, jaki grają Bulls. Dobry strzelec z dystansu, solidny obrońca,
człowiek "spoiwo" jeśli chodzi o relacje w drużynie. Warto mieć kogoś
takiego u siebie.
Ron Artest
(Lakers). Interesują się nim Knicks i Clippers ale on jest obrażony na
NBA (póki co). Mówi o przenosinach do Chin lub zmianie dyscypliny
sportu. Jeśli zgłosi się po niego średnia drużyna ze średnio ciekawego miasta, to on skończy karierę (tak mówi).
Mo Williams
(Jazz). Dobry, doświadczony strzelec do zagospodarowania.
Uwaga! Czasem za bardzo przywiązuje się do swoich kolegów z drużyny –
gdy odchodzą popada w depresję, o czym opowiada na Twitterze. Dziwne, że jeszcze jest bez kontraktu. Cisza przed burzą?
D.J. Augustin
(Pacers). Wybrał złe miejsce na swój
kontraktowy rok. Z pewnej pozycji w Charlotte do głębokich rezerw w
Indianie. Może być ciężko o ciekawy kontrakt. Nie pożałuje ten, kto po niego sięgnie.
Aaron Brooks
(Rockets). Zainteresowani – New York Knicks.
Gerald Henderson
(Bobcats). Bobcats szukają sign-and-trade. Kwalifikowana oferta ($4.2mln). Nie jest wykluczone, że Henderson zostanie jednak w Charlotte.
Leandro Barbosa
(Wizards). W lutym zerwał ACL w lewym kolanie. Nie wiadomo na kiedy szykuje powrót. Jeśli wróci do 100% sprawności, będzie graczem na 10 punktów z ławki.
Gary Neal (Spurs).
Zainteresowani – San Antonio Spurs chcą go zatrzymać. Kwalifikowana oferta $1.1mln.
Tyrus Thomas
(Bobcats). Amnestionowany przez Bobcats. Ciągle młody więc może się przydać. Pewnie już nie będzie tym graczem, jakiego widzieli w nim Bulls wymieniając go za LaMarcusa Aldridge’a ale to nadal solidny i atletyczny skrzydłowy. W odpowiednim dla niego środowisku może dać 12 punktów, 8 zbiórek i ponad 1 blok – bez problemu.
Elton Brand
(Mavs). Zainteresowani – New York Knicks.
Lamar Odom (Clippers). Zainteresowani – Clippers i Lakers.
Jason Maxiell
(Pistons). Twardy, dobrze broniący skrzydłowy. Świetny dodatek do rotacji w dobrym zespole. 8 punktów, 6 zbiórek, 1 blok do wzięcia od zaraz.
Antawn Jamison
(Lakers). Do Lakers nie wróci. Jeśli nie zwiąże się z klubem z szansami na tytuł pewnie skończy karierę.
Rodrigue Beaubois (Mavs). Gdy zdrowy, jest zawodnikiem na kilkanaście punktów. Problem w tym, że rzadko bywa zdrowy.
DeJuan Blair
(Spurs). Zainteresowani Wizards. Odejście z San Antonio nie jest przesądzone ale Blair musi mieć pewność, że będzie grał. W ostatnim sezonie wyleciał poza rotacje.
Kenyon Martin
(Knicks). Zainteresowani – New York Knicks, Los Angeles Lakers, Los
Angeles Clippers, San Antonio Spurs, Brooklyn Nets.
Byron Mullens
(Bobcats). Zainteresowani – L.A. Lakers.
24-latek przesiedział 2 lata na ławce w Oklahomie.
Dopiero w minionym sezonie dostał szansę na grę w Charlotte. Przy wzroście 213cm
wzrostu ma nieczęsty dla tego typu graczy talent do rzutów z dystansu.
Umie też zdobywać punkty na inne sposoby. Jest szybki i waleczny.To dziwne, że jeszcze nie znalazł klubu.
Timofey Mozgov
(Nuggets). Nuggets pracują nad nowym kontraktem. Nie jest to aż tak
pilne bo Rosjanin jest zastrzeżonym wolnym agentem ($3.9mln na ten
sezon).
Samuel Dalembert
(Bucks). Zainteresowani – Dallas Mavericks.
Chris Wilcox (Celtics). Solidny skrzydłowy na 10-15 minut z ławki.
Richard Hamilton (Bulls). Zwolnili go Bulls a on od razu zapowiedział, że nie ma zamiaru kończyć kariery. 10 punktów z ławki są ciągle w jego zasięgu.
Jason Collins (Wizards).
Zasłony, sześć fauli i solidna obrona 1×1 i tak od lat. Czy przyznanie
się do bycia gejem nie wpłynie negatywnie na jego poszukiwania pracy w
NBA?
Tracy McGrady (Spurs). Spurs nie dali nam za bardzo szansy, żeby zobaczyć ile jeszcze zostało T-Macka w T-Macku.
Corey Maggette
(Pistons). Jeśli będzie mu się chciało popracować latem nad formą, może
być przydatny z ławki wielu klubów. Ale to czy będzie mu się chciało
nie jest takie pewne. Kluby o tym wiedzą.
Austin Daye (Grizzlies). Podobno młodsza wersja Tay’a Prince’a ostro pracuje nad sobą tego lata. Zobaczymy.
Vladimir Radmanovic (Bulls). Kiedyś niezły gracz, dobry strzlece. Dziś to klasyczny "benchwarmer".
Joell Przybilla (Bucks). "Benchwarmer"
Mickael Pietrus (Raptors). "Benchwarmer" z chorymi kolanami. Kiedyś gracz na ponad 10 punktów.
Danthay Jones (Hawks). Kiedyś dobry, atletyczny obrońca który potrafił solidnie zadunkować. Dziś ucieka się w obronie do tanich chwytów. "Benchwarmer"
Daniel Gibson (Cavs). W Cleveland pewnie nie zostanie. Jeśli weźmie się w garść i skupi na swoich atutach tego lata (dobry rzut z dystansu), może być niezłym uzupełnieniem dla wielu klubów.
Derek Fisher (Thunder). W tym wieku to już tylko "Benchwarmer". Nieocenione doświadczenie w Finałach – tylko najpierw trzeba tam dojść. Piękne tyrady w szatni wszystkiego nie załatwią. Tak czy inaczej do kosza trzeba trafić i trochę pobiegać.
DeSagana Diop (Bobcats). "Benchwarmer" na pozycję 5.
Marquis Daniels (Bucks). "Benchwarmer" z coraz słabszą pracą nóg w obronie z coraz słabszym rzutem, coraz słabszym zdrowiem.