Kiedyś takie akcje były wizytówką K.G. Dziś robimy z nich newsa. 39-letni Kevin Garnett w swoim 21 (!) sezonie w NBA pełni rolę mentora dla utalentowanej młodzieży z Minnesoty. Jego średnie meczowe z tego sezonu to zaledwie 3.1 punktu, 5.1 zbiórki oraz 1.7 asysty ale to tylko liczby. Oglądanie K.G. w akcji (przynajmniej dla mnie) to cały czas wielka przyjemność. To jak nadal dyryguje kolegami w obronie, jak motywuje swoją drużynę, jak prowokuje rywali (good old K.G.), jak cieszy się z ławki gdy Karl Anthony-Towns wykona w meczu jakąś sekwencję podkoszowych ruchów, które obaj najprawdopodobniej ćwiczyli godzinami podczas treningów. Garnett ma taką taką niepisaną zasadę w tym sezonie, że nie oddaje w meczach więcej, niż 5 rzutów. Póki co trzyma się jej ze szwajcarską precyzją.
Co do samej akcji – nie spodziewałem się, że K.G. jest ciągle w stanie tak wysoko i dynamicznie skończyć. Ten trash-talk po dunku był taki garnettowski. Tylko młody sędzia nie zrozumiał sytuacji. Choć w sumie ten dach też wpisuje się w kontekst.
No cóż, cieszmy się tymi i podobny akcjami leciwych gwiazd. Garnett, Nowitzki, Bryant, Pierce, Duncan. Powoli odchodzi wielkie pokolenie żywych legend NBA…
P.S. Sprawdźcie reakcję Paula Pierce’a na ten wsad.
